Plan spotkania:
- Życie i działalność Pawła
- Efezjanie otrzymują Ducha
- Bunt przeciw Pawłowi
- Wyprawa Pawła do Macedonii i Grecji, w drodze do Troady
- Ostatnia wizyta Pawła w Troadzie
- Podróż z Triady do Miletu, w drodze do Jerozolimy
- Mowa pożegnalna do starszych Kościoła efeskiego
Trzecia wyprawa misyjna Pawła |
Życie i działalność Pawła
Powróciwszy z drugiej podróży misyjnej niezbyt długo pozostał Paweł w Antiochii Syryjskiej. Jego dewiza „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii (l Kor 9, 16)” kazała mu ruszyć po raz trzeci na wielką misyjną wyprawę. W trudach tej ostatniej podróży misyjnej, towarzyszył Pawłowi dobrze już wypróbowany współpracownik, Tymoteusz, oraz nieznany nam bliżej Erast. Według pierwotnych zamiarów nie miała to być podróż w krainy jeszcze nieznane, lecz zwykle odwiedzenie społeczności chrześcijańskich, istniejących już na terenie Galacji i Frygii. Paweł był przekonany, że tego rodzaju wizyta kanoniczna przyczyni się do umocnienia braci.
Odwiedza też, wcześniej założone Kościoły lokalne w Galacji i Frydze, dokonując w ten sposób ich wizytacji. Za główną bazę swojej działalności obiera tym razem Efez, miasto słynące z pogańskiego kultu Diany i jej wspaniałej świątyni, które potrzebowało mocnych słów Apostoła do otrząśnięcia się z naleciałości pogaństwa. W mieście tym spotkały się wszystkie starożytne religie. Szerzył się kult bogini matek, symboli przyrody: Cybele u Frigijczyków, a Artemidy u Efezjan. Ludzie wykształceni rozpowszechniali nauki tajemne, czytając i pisząc księgi magii zwane pismami efeskimi. Wiara chrześcijańska zderzała się z magią i kultem bożków związanym ze sprawami ekonomicznymi i odnosi tu zwycięstwo całkowite. Efez był miejscem dłuższego pobytu Pawła w ramach tej podróży. Tu powstał tzw. przedkanoniczny list do Koryntian, a może również List do Galatów, choć nie wykluczone, że to ostatnie pismo było redagowane już po wyjeździe z Efezu, w którymś z miast Macedonii. Prawdopodobnie podczas tego długiego pobytu w Efezie został napisany List do Filipian. Przybywszy do Efezu, Paweł dowiaduje się, że dopiero co wyjechał stamtąd, udając się do Koryntu, niejaki Apollos
Efez, Teatr Wielki |
Efez, fasada Biblioteki Celsjusza i Mazueeeusa |
Efezjanie otrzymują Ducha
Dz 19, 1 - 7
Kiedy Apollos znajdował się w Koryncie, Paweł przeszedł okolice wyżej położone, przybył do Efezu i znalazł jakichś uczniów. Zapytał ich: Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę? A oni do niego: Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty.
Jaki więc chrzest przyjęliście? - zapytał. A oni odpowiedzieli: Chrzest Janowy.
Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest w Jezusa - powiedział Paweł. Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa.
A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali. Wszystkich ich było około dwunastu mężczyzn.
Efez, Detale architektoniczne na Drodze Kuretelow |
Efez, grób św. Jana Ewangelisty |
Tymczasem chrześcijanie efescy, mimo że już ochrzczeni - choć co prawda chrztem Janowym - nie tylko że nie są w stanie powiedzieć, czy posiadają Ducha Świętego, ale nawet nie wiedzą, czy Duch Święty w ogóle istnieje. Ludzi tych zwykło się nazywać "joannitami", wskazuje na ich związek z Janem Chrzcicielem.
Sam chrzest Janowy w gruncie rzeczy nie był niczym więcej, jak tylko obmyciem pokutnym, aktem zewnętrznym wewnętrznego nawrócenia. Udziela tedy Paweł chrztu i dokonuje dość lakonicznie wzmiankowanego "włożenia rąk", sprowadzającego na wiernych Ducha Świętego.
Wszystko zdaje się przemawiać za tym, że mamy tu do czynienia z najstarszym świadectwem biblijnym o sakramencie bierzmowania, a nowo ochrzczeni i świeżo wybierzmowani mieli zapewne stanowić pierwszą komórkę z czasem całkiem potężnej społeczności chrześcijan efeskich.
Efez, kwiaty z Maryemana |
Korynt, Akrokorynt i pozostałości miasta |
W Efezie szczególnym kultem cieszyła się Artemida (bogini sił rozrodczych). Dzieje Apostolskie mówią o niejakim Demetriuszu, który prześladuje Pawła, gdyż jego działalność ewangelizacyjna zagrażała biznesowi Demetriusza, który wyrabiał posągi i figury Artemidy. Paweł posunął się tak daleko, że uderzył w podstawy mitologii olimpijskiej i system pradawnych kultów azjatyckich. Paweł popadł w prawdziwe kłopoty.
Bunt przeciw Pawłowi
Dz 19, 24 - 32
Pewien złotnik, imieniem Demetriusz, dawał niemały zarobek rzemieślnikom przy wyrobie srebrnych świątyniek Artemidy. Zebrał ich razem z innymi pracownikami tego rzemiosła i powiedział: Mężowie, wiecie, że nasz dobrobyt płynie z tego rzemiosła. Widzicie też i słyszycie, że nie tylko w Efezie, ale prawie w całej Azji ten Paweł przekonał i uwiódł wielką liczbę ludzi gadaniem, że ci, którzy są ręką uczynieni, nie są bogami.
Grozi niebezpieczeństwo, że nie tylko rzemiosło nasze upadnie, ale i świątynia wielkiej bogini Artemidy będzie za nic miana, a ona sama, której cześć oddaje cała Azja i świat cały, zostanie odarta z majestatu. Gdy to usłyszeli, ogarnął ich gniew i zaczęli krzyczeć: Wielka Artemida Efeska!
Zamieszanie objęło całe miasto. Porwawszy Gajusa i Arystarcha, Macedończyków, towarzyszy Pawła, ruszono gromadnie do teatru. Gdy zaś Paweł chciał wmieszać się w tłum, uczniowie mu nie pozwolili. Również niektórzy z azjarchów, którzy mu byli życzliwi, posłali do niego z prośbą, by nie udawał się do teatru. Każdy krzyczał co innego, bo zebranie było burzliwe, wielu nie wiedziało nawet, po co się zebrali.
Na szczególną uwagę zasługuje tematyka rozpraw głoszonych przez Pawła. Otóż Paweł "przekonywał o królestwie Bożym". Ten temat katechezy był przedmiotem nauczania Pawła chyba tylko w Efezie. Paweł głosi zasadniczo "Chrystusa i to Chrystusa ukrzyżowanego". Sam oświadcza, że nie chce znać niczego więcej prócz Jezusa ukrzyżowanego (por. l Kor 2; 2).
Wyprawa Pawła do Macedonii i Grecji, w drodze do Troady
Dz 20, 1 - 6
Gdy rozruch ustał, Paweł przywołał uczniów, dodał im ducha, pożegnał się i wyruszył w podróż do Macedonii. Przeszedłszy przez owe strony, udzielił im wielu napomnień. Potem przybył do Grecji. Kiedy po trzymiesięcznym pobycie zamierzał odpłynąć do Syrii, Żydzi uknuli przeciwko niemu spisek. Postanowił więc wracać przez Macedonię.
Aż do Azji towarzyszył mu Sopater, syn Pyrrusa z Berei, z Tesaloniczan Arystarch i Sekundus, Gajus z Derbe i Tymoteusz, a z Azji Tychik i Trofim. Ci poszli naprzód i czekali na nas w Troadzie.
A my odpłynęliśmy z Filippi po Święcie Przaśników i po pięciu dniach przybyliśmy do nich do Troady, gdzie spędziliśmy siedem dni.
Korynt, ruiny świątyni Apollona |
Korynt, Apostoł Paweł nauczający w Koryncie |
Gdy minęło największe zagrożenie, Paweł udzielając błogosławieństwa, opuścił Efez. Udał się do Macedonii i Grecji, odbywając tę samą drogę co w czasie II wyprawy misyjnej, zatrzymując się na kilka miesięcy w Koryncie i odwiedzając wspólnoty już tam założone. Miał zamiar dopłynąć do Syrii, ale na skutek spisku musiał powrócić, zatrzymując się w Troadzie, gdzie wskrzesił Eutycha. Eutych był chłopcem, który zmożony snem spadł z trzeciego piętra sali, gdzie przysłuchiwał się mowie Pawła (Dz 20,1-13).Następnie Paweł Apostoł omija Efez i wstępuje do Miletu. W tym okresie Paweł napisał list skierowany do Rzymian, w którym zapewniał o planach wyprawy do Hiszpanii, choć nie wiadomo, czy te plany zostały kiedykolwiek zrealizowane.
Troja, okolice Troady |
Troja, na szlaku pielgrzymim |
Ostatnia wizyta Pawła w Troadzie
Dz 20, 7 - 10
W pierwszym dniu po szabacie, kiedy zebraliśmy się na łamanie chleba, Paweł, który nazajutrz zamierzał odjechać, przemawiał do nich i przedłużył mowę aż do północy. Wiele lamp paliło się w górnej sali, gdzie byliśmy zebrani. Pewien młodzieniec, imieniem Eutych, siedział na oknie pogrążony w głębokim śnie. Kiedy Paweł przedłużał przemówienie, zmorzony snem spadł z trzeciego piętra na dół. Podniesiono go martwego. Paweł zeszedł, przypadł do niego i wziął go w ramiona: Nie trwóżcie się - powiedział - bo on żyje.
Dardanele, u wybrzeży Azji Mniejszej |
Milet, Starożytna świątynia - Bouleuterion |
Podróż z Troady do Miletu, w drodze do Jerozolimy
Dz 20, 13 - 16
A my, wsiadłszy wcześniej na okręt, popłynęliśmy do Assos, skąd mieliśmy zabrać Pawła, bo tak zarządził, chcąc iść pieszo. Kiedy spotkał się z nami w Assos, zabraliśmy go. Przybyliśmy do Mityleny. Odpłynąwszy stamtąd, znaleźliśmy się nazajutrz naprzeciw Chios, a następnego dnia przybyliśmy do Samos; dzień później dotarliśmy do Miletu gdyż Paweł postanowił ominąć Efez, aby nie tracić czasu w Azji. Śpieszył się bowiem, aby, jeśli to możliwe, być na dzień Pięćdziesiątnicy w Jerozolimie.
Milet, płaskorzeźby w starożytnej świątyni |
Didyma, widok kolumn w starożytnej świątyni |
Pod koniec trzeciej podróży Paweł napisał list do Rzymian. W drodze powrotnej z Miletu, posłał po starszych z Efezu i wygłosił do nich mowę pożegnalną. Zapowiedział swoje prześladowanie i cierpienie. Potem odpłynął na do Tyru, a następnie do Cezarei i stamtąd do Jerozolimy. (Dz 20,14-38)
Mowa pożegnalna do starszych Kościoła efeskiego
Dz 20, 20 - 24
Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach, nawołując zarówno Żydów, jak i Greków do nawrócenia się do Boga i do wiary w Pana naszego Jezusa.
A teraz, przynaglany Duchem, udaję się do Jerozolimy; nie wiem, co mnie tam spotka oprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście.
Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: /bylebym/ dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej.
Hierapolis, znak Chrystusa |
Laodycea, znak wiary |
Mimo coraz częściej podejmowanych środków ostrożności, Paweł przeczuwał, że zbliżał się jego koniec. W mowie pożegnalnej Paweł mówił o tym, jak to zawsze usiłował służyć Panu z całą pokorą i jak mu jego apostolską pracę utrudniały machinacje Żydów zastawiających na niego coraz to nowe zasadzki. Historia trzech podróży misyjnych Pawła potwierdza nader dobitnie słuszność tego stwierdzenia. Drugą, obok pokory, cechą działalności Pawła była odwaga, z jaką nawoływał pogan do nawrócenia się do Boga Jedynego i Prawdziwego, a Żydów do wiary w Pana Jezusa Chrystusa.
Święty Pawle Apostole, Nauczycielu wielu Narodów, spraw abyśmy żyli przekazaną nam przez Ciebie wiarą, zbawiali się ukazaną nam nadzieją oraz by rządziła nami tylko miłość. Amen.
Panie Boże, Ty w przedziwny sposób
powołałeś świętego Pawła Apostoła
do szerzenia Ewangelii,
spraw, niech wiara w Jezusa,
Pana i Zbawcę,
którą głosił pośród narodów,
przenika cały świat,
a Kościół niech będzie jej ogniskiem
i odważnym heroldem
we współczesnym świecie. Amen.