Spotkania Bankowców - 2018/2019 - 100-lecie Cudu nad Wisłą, St.Wyszyński, Heroiczność Cnót
Duszpasterstwo Bankowców w Warszawie |
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. |
||
3 czerwiec 2019 r. 9 spotkanie – Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa |
|||
Serce Jezusa, mal. Pompeo Girolamo Batoni (1708-1787), kościół Il Gesu w Rzymie „Oto Serce, które tak umiłowało ludzi” św. Małgorzata Marią Alacoque. |
|||
Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa Święta Małgorzata Maria Alacoque urodziła się 22 lipca 1647 roku w Lauthecourt, we Francji. Według relacji jej współczesnych Małgorzata była bystra, dowcipna, lubiła rozrywki i życie towarzyskie. Była dziewczyną swojej epoki i swojego środowiska, miała różne wady, ale miała też głęboko ukryte pragnienie, które z całą determinacją zamierzała zrealizować. Z Miłości do Boga – chciała zostać świętą realizując powołanie zakonne! Do klasztoru Sióstr Wizytek wstąpiła 20 czerwca 1671 roku. Po upływie formacji, w wieku 25 lat, złożyła śluby wieczyste. Małgorzata Maria silnie zaangażowała się w rozwój swojego życia duchowego, a Bóg dał jej usłyszeć wewnętrzne słowa: Szukam kogoś, kto zechciałby złożyć się w ofierze, jako hostia, aby wypełniły się moje plany. Wyszedłszy naprzeciw temu wezwaniu, Małgorzata otrzymała wkrótce liczne, wielkie łaski mistyczne. Pierwsze objawienie miało miejsce prawdopodobnie rankiem 27 grudnia 1673 roku. Świadczy ono o wielkiej sile Bożego pragnienia, aby zbawić ludzkość poprzez kult Najświętszego Serca. Święta Małgorzata tak o nim opowiada: |
|||
Jak tylko udałam się na modlitwę, ukazał mi się Jezus cały okryty ranami, prosząc mnie, abym spojrzała na jego rozdarty włócznią święty bok: przepaść bez dna, wydrążoną przez ogromną strzałę miłości. (...) Oto dom wszystkich tych, którzy Go kochają. (...) Jednakże wejście do niego jest wąskie, aby przez nie przejść trzeba stać się małym i zdjąć z siebie wszystko. Wskazując na własne rany, Jezus skierował do niej te gorzkie słowa: Popatrz tylko, do jakiego stanu doprowadził mnie mój lud wybrany. Przeznaczyłem go do tego, aby złagodził moje sądy, on tymczasem skrycie mnie prześladuje. Jeśli nie okaże skruchy, srodze go ukarzę. Ocaliwszy sprawiedliwych, wszystkich innych złożę w ofierze w wielkim szale boskiego gniewu. W ten sposób świętej dane było kontemplować zraniony bok, ale jeszcze nie ukryte w nim Serce. Stało się to możliwe dopiero podczas czterech niebiańskich Objawień, jakich Małgorzata doznała między grudniem 1673 roku a czerwcem 1675 roku, podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. Pewnego dnia, kiedy modliłam się przed Najświętszym Sakramentem, (...) poczułam się całkowicie ogarnięta przez Jego boską obecność. (...) Oddałam się temu Boskiemu Duchowi, powierzając moje serce potędze jego miłości (...) Rzekł do mnie: „Moje Boże Serce płonie tak silną miłością ku ludziom, a ku tobie w szczególności, że nie mogąc już dłużej utrzymać w sobie tych gorejących płomieni miłosierdzia, pragnie, aby rozprzestrzeniły się one za twoim pośrednictwem, i pragnie ukazać się ludziom, by wzbogacić ich swoimi skarbami, które przed tobą odkryję, a które zawierają uświęcające i zbawcze łaski konieczne dla ocalenia ich przed otchłanią potępienia. Do zrealizowania tego wielkiego planu wybrałem ciebie, niegodną i nieuczoną, ażeby wszystko dokonało się przeze mnie.” Potem zażądał ode mnie mojego serca, a ja błagałam Go, by je wziął; On zrobił to i umieścił je w swoim, czcigodnym, w którym wyglądało ono jak maleńki atom pochłaniany przez Jego gorejący żar. Później wyjął je w postaci żywego płomienia w kształcie serca i włożył je tam, skąd je wziął, mówiąc mi: „Ukochana moja, oto drogocenna rękojmia mej miłości, zawierająca małą iskrę najżywszych jej płomieni, która będzie twoim sercem i będzie cię wypalać aż do ostatniej chwili twego życia. (...) Abyś mogła się przekonać, iż wielka łaska, jakiej ci udzieliłem, nie jest urojeniem, lecz fundamentem wszystkich innych łask, którymi cię obdarzę, rana w twym boku, choć ją już zasklepiłem, boleć cię będzie do końca twoich dni. I choć dotychczas byłaś tylko moją niewolnicą, od teraz nazywać się będziesz umiłowaną uczennicą mojego Najświętszego Serca.” Małgorzata otrzymała łaskę czterech objawień. Zbawiciel złożył jej również specjalną obietnicę, którą święta zrelacjonowała w liście napisanym prawdopodobnie w maju 1668 roku do matki De Saumaise, swojej byłej przełożonej. Wspomina ona, że w pewien piątek, podczas Komunii świętej, Jezus rzekł jej: W nieskończonym miłosierdziu mego Serca obiecuję ci, iż jego wszechmocna miłość udzieli łaski ostatecznego pojednania wszystkim tym, którzy przystąpią do Komunii Świętej przez dziewięć kolejnych pierwszych piątków miesiąca, tak że nie umrą oni w stanie mojej niełaski ani też pozbawieni sakramentów, a ono (moje Serce) będzie dla nich bezpieczną ucieczką w godzinę ich śmierci. Z przesłania wygłoszonego przez Chrystusa w Paray-le-Monial pochodzi tak zwane „dwanaście obietnic” Najświętszego Serca, które w prosty i zwięzły sposób przypominają nam o łaskach związanych z tym kultem. Ich listę sporządził nieznany autor na podstawie objawień świętej Małgorzaty. Uznaje się ją za wiarygodną, ponieważ wymienione obietnice rzeczywiście zawarte są w Piśmie Świętym. |
Dwanaście obietnic Najświętszego Serca 1. Dam każdemu wszystkie łaski potrzebne w jego stanie. 2. Sprawię pokój w ich rodzinach. 3. Będę ich pocieszał we wszystkich ich strapieniach. 4. Będę ich bezpieczną ucieczką za życia, a szczególnie przy śmierci. 5. Wyleję obfite błogosławieństwa na wszystkie ich przedsięwzięcia. 6. Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło nieskończonego miłosierdzia. 7. Dusze oziębłe staną się gorliwymi. 8. Dusze gorliwe dojdą szybko do wysokiej doskonałości. 9. Błogosławić będę domy, gdzie obraz mego Serca będzie wystawiony i czczony. 10. Kapłanom dam moc kruszenia serc najzatwardzialszych. 11. Imiona tych, co rozszerzać będą to nabożeństwo, będą zapisane w mym Sercu i nigdy Zeń wymazane nie będą. 12. Tym wszystkim, którzy przez dziewięć z rzędu pierwszych piątków miesiąca przystąpią do Stołu Pańskiego, użyczę łaski ostatecznej wytrwałości w dobrym i szczęśliwej śmierci. Obietnica zwycięstwa Kulminacyjnym punktem objawień Najświętszego Serca była wspaniała obietnica ostatecznego zwycięstwa nad Jego przeciwnikami. Małgorzata Maria skarżyła się na niezrozumienie, drwiny i przeszkody, jakie spotykała na swojej drodze, ilekroć starała się rozpowszechniać objawiony jej kult. Niektórzy uważali ją za wizjonerkę, a nawet za nawiedzoną. Jezus pocieszył ją więc tymi proroczymi słowami: Nie bój się: ja będę królował pomimo moich nieprzyjaciół i pomimo wszystkich tych, którzy zechcą mi się przeciwstawić. Święta tak komentuje to w swojej „Autobiografii”: Było to dla mnie wielkim pocieszeniem, ponieważ nie pragnęłam niczego innego, tylko Jego królowania. Jemu samemu powierzyłam więc obronę jego własnej sprawy. Małgorzata Maria potwierdziła też uzyskaną obietnicę w kilku listach: On będzie królował pomimo swych nieprzyjaciół; On zostanie Panem i władcą ludzkich serc; To Boskie Serce będzie królować pomimo wszystkich tych, którzy zechcą Mu się przeciwstawić; szatan zostanie pognębiony, a razem z nim jego naśladowcy. Opracowanie: s. M. Laureta |
Św. Jan Paweł II o kulcie Najświętszego Serca Jezusa |
|
Teraz i dzisiaj Chrystus żyje, kocha nas i ofiarowuje nam swoje Serce jako źródło naszego odkupienia. W każdym momencie jesteśmy objęci i cały świat jest ogarniony miłością tego Serca, które “tak bardzo umiłowało ludzi”, a które tak mało jest kochane. Paryż, bazylika Najświętszego Serca Jezusa, 1 VI 1980 |
Serce Jezusa ożywia cały Kościół i przyciąga ludzi, którzy otwarli swoje serca na “niezgłębione bogactwa” tego jedynego Serca i czerpią z Niego soki żywotne swej duchowości. O, jakże bardzo potrzebny jest w Kościele ten zastęp serc czuwających, dzięki którym Miłość Serca Bożego nie pozostanie osamotniona i nieodwzajemniona! Wśród tego zastępu na szczególne wspomnienie zasługują ci wszyscy, którzy swoje cierpienia składają jako żywą żertwę w zjednoczeniu z Sercem Chrystusa przebitym na krzyżu. Anioł Pański, 24 VI 1979 |
|
|
|
W Sercu Chrystusa miłość Boża wychodzi naprzeciw całej ludzkości. (…) Często bowiem człowiek współczesny czuje się zagubiony, rozdarty. Serce Chrystusa jest siedzibą powszechnej komunii z Bogiem Ojcem, jest siedzibą Ducha Świętego. Aby poznać Boga, trzeba nam znać Jezusa i żyć w harmonii z Jego Sercem, jak On miłując Boga i bliźniego. Rzym, 8 VI 1994 |
|
Z Serca Pana Jezusa bierze się początek każdego z nas. Uczmy się od tego Serca miłości Boga i zrozumienia tajemnicy grzechu – tajemnicy nieprawości. Przybliżajmy się każdego dnia do tego źródła, z którego płyną zdroje wody żywej. Wołajmy za samarytańską kobietą: “Daj mi tej wody”, bo ona daje życie wieczne. Serce Jezusa gorejące ognisko miłości. Serce Jezusa, źródło życia i świętości. Serce Jezusa, przebłaganie za grzechu nasze – zmiłuj się nad nami! Elbląg, 6 VI 1999 |
||
Bóg jest miłością i chrześcijaństwo jest religią miłości. (…) Tylko miłość, którą objawia Serce Chrystusa, jest zdolna przemienić serce człowieka i otworzyć je na cały świat, by uczynić go bardziej ludzkim i Bożym. Warszawa, 11 VI 1999 |
||
Wzywam wszystkich wiernych, aby nadal gorliwie pielęgnowali kult Najświętszego Serca Pana Jezusa, przystosowując go do naszych czasów, ażeby dzięki temu mogli doświadczyć niezgłębionych bogactw miłości Boga. Istotnie bowiem miłość Boża, bezcenny dar Serca Chrystusa i Jego Ducha zostaje udzielona ludziom, aby i oni z kolei stawali się świadkami miłości. List do bpa Lyonu, 4VI 1999 |
||
|
Z Serca Syna Bożego, umarłego na krzyżu, wytrysnęło wiekuiste źródło życia, które daje nadzieję każdemu człowiekowi. Z Serca ukrzyżowanego Chrystusa rodzi się nowa ludzkość, odkupiona od grzechu. Człowiek roku 2000 potrzebuje Serca Chrystusa, aby poznawać Boga i samego siebie, potrzebuje budować cywilizację miłości. Orędzie na Rok Jubileuszowy |
|
XXXIV
OGÓLNOPOLSKA PELGRZYMKA BANKOWCÓW
na
JASNĄ GÓRĘ
11 maja 2019r.
Duszpasterstwo Bankowców w Warszawie |
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. |
||
1 kwiecień 2019 r. 7 spotkanie – Dary Ducha Świętego – Pobożności, Bojaźni Bożej |
|||
Witraż nad ołtarzem głównym w Bazylice św. Piotra w Rzymie przedstawia gołębicę - symbol Ducha Świętego |
Duch Święty, tak jak wiatr, jest niewidoczny, nie można go zamknąć |
||
Dar Pobożności Pobożność w Biblii W Piśmie Świętym pietyzm jest określany hebrajskim terminem „hesed”, który odwołuje się do relacji wierności i przywiązania. To przede wszystkim przymierze między Bogiem, a jego ludem najlepiej pokazuje, czym jest pobożność. I nad tym darem Ducha Świętego pragniemy dziś się zatrzymać. W świetle przymierza miłosierdzie jawi się w Piśmie Świętym jako miłość świadoma, chciana, podwojona przez wierność Boga wobec swojego ludu. Jest to miłosierdzie Ojca, który nie godzi się z utratą swego „pierworodnego” ani nie kapituluje wobec jego niewierności. Hesed Boga przymierza to hesed Boga czułego, który zaprasza swój lud do odkrywania, jak wielka jest Jego miłość jako Ojca. Z prorokiem Danielem: pobożnie znaczy wiernie Nasza relacja z Bogiem jest zbudowana na czułości i przyjaźni. To dopiero w kontakcie z czułością Boga wobec narodu wybranego ten ostatni odkrywa swą tożsamość i godność. Owej miłości Boga do swego ludu musi odpowiadać miłosna postawa człowieka. Przykład Daniela, który modlił się 2 razy dziennie pokazuje, że prawdziwej pobożności musi towarzyszyć wierność. Daniel podejmował ogromne ryzyko, ale Bóg był dla niego większą wartością niż cokolwiek innego. Dyspozycja serca, jaka kieruje Danielem, pokazuje że prawdziwej pobożności musi towarzyszyć prawdziwa wierność. W przeciwnym razie pietyzm byłby jedynie przymusem religijnym, bezosobowym i wyzbytym z ducha synostwa. |
|||
Pobożnie znaczy ze świadomością kierunku Dar pobożności sprawia, że uczniowie Jezusa kochają Boga jako Ojca niebieskiego, źródło wszelkiego życia i wszelkiej opatrzności. Dar ów chroni nas również przed przesądami i mirażami astrologii. Tylko Bóg trzyma w ręku nasze istnienie. Jego oczy są zwrócone na sprawiedliwych, a Jego uszy skierowane ku ich prośbom. Dar pobożności poucza na, że jedyną gwiazdą, pod której wpływem powinniśmy pozostać jest Maryja, Matka Boża, którą nazywamy „Gwiazdą Zaranną”. Ten kto pozwala się Jej prowadzić, zapewni sobie codzienną pomyślność. Tylko dar pobożności może uzdolnić człowieka do wejścia w relację synowską, do której jest powołany. Duch Święty pomaga nam zrozumieć, że jedynie łaska może nas wznieść na wyżyny samego Boga. Dar pobożności sprawia, że wzrasta w nas cnota sprawiedliwości, która polega na stałej i trwałej woli oddawania Bogu i bliźniemu tego, co im się należy. Dar pobożności pozwala nam zrozumieć jałowość wszystkiego, co nie jest zbudowane na darze z siebie samych. Bogu należy się wszystko: dziękczynienie, bo On sam jest jego powodem, wysiłek oraz poświęcenie, gdyż On jest ich celem. Dar pobożności nie jest ukierunkowany bezpośrednio na Boga, lecz na uporządkowane akty wewnętrzne i zewnętrzne, które należy spełnić, by podtrzymać relację z Nim – jak na przykład pilne rozważanie słowa Bożego, prośba o sakramentalne rozgrzeszenie, wierność codziennej modlitwie, jakieś wyrzeczenie, jakaś decyzja niezbędna dla rozwoju naszej duszy. Dobre chęci nie wystarczą Sposób działania w duszy ochrzczonego daru pobożności wyraża się w doświadczeniu modlitwy. „Chciałabym się więcej modlić – ale naprawdę nie mam czasu”. To doświadczenie wielu z nas. Samo pragnienie nie wystarczy. Dobre chęci nie zbudują naszego życia duchowego. Natomiast uklękniecie przed Bogiem, otwarcie Biblii, odmówienie różańca, adoracja Najświętszego Sakramentu – wszystko to są możliwe nuty naszej miłości do Boga, mieszczące się w gamie Ducha Świętego. Pośród tysięcy różnych codziennych zajęć dar pobożności jest dany po to, aby skłonić duszę do trwania w intymnej relacji z Jezusem. W ten sposób dochodzimy do modlitwy rano lub wieczorem, następnie rano i wieczorem a w końcu – od rana do wieczora. Z Duchem Świętym Dar pobożności pomaga w walce z pokusą, by się nie modlić. Wzmacnia nas, byśmy stawiali czoła wszelkim iluzjom. Wyzwala od fałszywych poglądów na temat modlitwy. Pozwala zrozumieć sekret naszych rozproszeń. Przychodzi z pomocą naszej słabości. Uczy modlić się tak, jak trzeba. Medytacja, modlitwa psalmami, różaniec nie są możliwe bez działania Ducha św. To On podpowiada nam miejsce i czas na modlitwę. Pomaga modlić się wytrwale i pokonywać rozmaite przeszkody, od braku czasu po zapomnienie o Bogu, mimo rozproszeń i niedostatku zaufania. Jeśli będziemy prosić, Duch Święty obdarzy nas darem pobożności, byśmy mogli Go adorować, uwielbiać i Jemu dziękować. Adoracja, uwielbienie oraz dziękczynienie stanowią charakterystyczne postawy dzieci Bożych. I właśnie Duch Święty je w nas pobudza. |
Dar Bojaźni Bożej Nie bój się niczego! W Starym Testamencie bojaźń Boża związana była z lękiem przed karą. Człowiek Biblii doświadczał Boga jako rzeczywistości budzącej grozę, odczuwał rodzaj przerażenia, znajdując się w Jego obecności. Kiedy Bóg ustanawia prawo na górze Synaj „cały naród przeląkł się drżał i stał z daleka” (Wj 20,18). Od wydarzeń na Synaju bojaźń przybrała postać trwogi przed karą Bożą, posłuszeństwa podszytego strachem. Kiedy jednak Bóg objawia się ludziom, nie chce ich śmierci. Przychodzi do nich po to, by objawić swoją wolę, a nie po to, żeby ich zniszczyć. Aby to zrozumieć, trzeba było kobiecej intuicji żony Manoacha, która powiedziała do męża: „gdyby Pan miał zamiar pozbawić nas życia, nie objawiłby nam teraz takich rzeczy” (Sdz 13, 23). Bóg prowadzi nas w swej ojcowskiej Opatrzności i troszczy się o nas: „Pokój z tobą! Nie bój się niczego! Nie umrzesz!” – powiedział Gedeonowi. Ogrom Bożej mocy - czy to straszne? Jednak do dziś słowo „bojaźń” zachowało przerażający wydźwięk. Jeśli poszukamy w jakimkolwiek słowniku synonimów dla „bojaźni”, to znajdziemy następujące określenia: „trwoga, strach, obawa, lęk, przestrach, przerażenie”. Jakie to straszne wyobrażać sobie, że u początku tych wszystkich emocji stoi Duch Święty. Jakże mógłby wzbudzać w nas tego rodzaju lęki? Czymże więc jest naprawdę owa „bojaźń Boża?”. Bojaźń Boża rodzi się w nas, gdy rozważamy ogrom Bożej mocy. Kiedy Bóg objawia się człowiekowi, ten ostatni doświadcza równocześnie świętości Boga i grzeszności, jaką ma w sobie. „Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny” – wykrzyknął Piotr w odpowiedzi Bojaźń rodzi się z miłości, nie z lęku Bojaźń stanowi zasadę człowieczeństwa, życiową regułę, bez której człowiek nie może się otworzyć na to, kim jest naprawdę. Każdy człowiek winien zaakceptować uprzednią wobec niego wolę – wolę, która go poprzedza i nadaje ostateczny sens i celowość wszystkiemu, co istnieje. Winien pogodzić się z faktem, że stoi u początku świata. Nikt z ludzi nie jest wszechmocny, niepokonany Bez miłości bojaźń Boża byłaby tylko strachem. Duch Święty oczyszcza nas z takiego lęku. Sprawia, że pojawia się w nas bojaźń nie tylko połączona z miłością, ale wynikająca z niej: bojaźń, by nie zrobić przykrości ukochanej Istocie, by przez nasz czyn nie zniszczyć samych podstaw miłości. Ten, kto kocha Boga, wie, że jedyny lęk dotyczy bycia oddzielonym od Niego. Dar bojaźni Bożej nie jest źródłem trwogi, lecz nawrócenia do Boga, który nas kocha i chce odseparować od ognia pychy |
Bóg pragnie nas przyciągnąć do siebie miłością, a nie strachem Strach sprawia, że chcemy uciec, podczas gdy miłość przyciąga i daje ukojenie. Jest to wola Boga, który nas zna, który nas powołuje i zbawia. Świadomość, że będziemy sądzeni według prawa miłości, to naprawdę dobra nowina. Bojaźń Boża jest niezbędna w życiu duchowym. „Bojący się Boga” to nie ten, kto ucieka od Boga – niezależnie od powodów – ale ten, kto żyje w zależności od Niego, jest Mu posłuszny, czci Go i wie, że jest stworzeniem Bożym. Dar bojaźni Bożej pozwala nam żyć w miłosnym poddaniu, w nieustannym pragnieniu życia pod jego spojrzeniem. Nie chodzi tu o poczucie bycia nieustannie obserwowanym, ale o świadomość, że jest się zawsze kochanym i chronionym. „Bojący się Pana” adoruje i oczyszcza „Bojący się Pana” zawdzięcza Duchowi Świętemu zdolność adoracji. Adoracja jest zasadniczą postawą człowieka, który uznaje się za stworzenie przed swoim Stwórcą. Dar bojaźni Bożej ożywia w nas relacje zaufania i miłości, o której Ewangelia mówi, że jest analogiczna do relacji dziecka względem ojca. Wreszcie dar bojaźni Bożej „doskonale oczyszcza nasze sumienie”. Postępowanie zgodne z sumieniem nie oznacza wartościowania różnych rzeczy oraz wydarzeń naszego życia po swojemu. Dar bojaźni Bożej sprawia, że czuwamy nad naszymi myślami, pragnieniami, czynami i naszą miłością do Boga, bliźnich oraz siebie samych. Uwrażliwia sumienia tych, którzy chcą być mili Bogu i ludziom. Umiar i bojaźń Dar bojaźni Bożej jest niezbędny do wzrastania w kardynalnej cnocie umiarkowania. Człowiek umiarkowany to taki, który panuje nad niepowściągliwością, do jakiej namawia go natura. Wystrzega się on chętnie używania dóbr tego świata bez potrzeby i w sposób nieumiarkowany. Dzięki łasce Duch Święty sprawia, że człowiek boi się popełnić grzech – nie ze względu naobawę kary, ale z lęku przed zranieniem miłości, jaką okazuje mu Bóg. Im bardziej dajemy się prowadzić darowi bojaźni Bożej, tym mocniej lękamy się zranić Boga. Cnota umiarkowania nie prowadzi do wyrzeczeń dla samych wyrzeczeń. „Czyż i poganie tego nie czynią”. Chodzi w niej o coś znacznie bardziej wartościowego. Pomaga nam poznać siebie samych. Uzdalnia nas do akceptowania z góry i z radością tego, co Bóg już o nas wie, a czego my jeszcze nie jesteśmy świadomi. Bez Niego nie możemy Dar bojaźni Bożej wydobywa w naszej duszy na światło dzienne to, co dobre, piękne i prawdziwe, abyśmy mogli to właśnie czynić w odpowiedzi na miłość Boga. To bojaźń sprawia, że stajemy się zdolni prosić Go o przebaczenie za wszystkie nasze złe skłonności, których jeszcze nie przezwyciężyliśmy. Zwracając się do Boga w sakramencie pokuty, „wyznajemy” Jego majestat i wielkość. Czyniąc to przyznajemy, że bez Niego nic nie możemy uczynić. Podczas spowiedzi stajemy w obliczu nieskończonego Bożego miłosierdzia, a nie wobec powodów, dla których zasługujemy na oddzielenie od Niego. Ten kto się spowiada, zwraca się ku Bogu mówiąc: „Przyjmiesz mnie z powrotem”, a nie: „odrzucisz mnie i ukarzesz!”. Taki właśnie jest dar bojaźni Bożej. Sprawia on, że trwamy w pokorze, wywala nas od wszelkich postaci trwogi, strachu, obawy, przerażenia, paniki, niepokoju oraz innych synonimów lęku. wg opracowania Siostry Służebniczki NMP NP. K.L.Kobylińskiej |
Myśli wyszukane o Duchu Świętym |
||
Pokora przyciąga łaskę, wiara ją otrzymuje, bojaźń zachowuje. |
||
Być ukrzyżowanym, to znaczy mocno przybić się do woli Bożej |
||
Ścieżką pokory dochodzi się wszędzie..., głównie zaś do Nieba. |
||
Kiedy przychodzą nam do głowy dobre pomysły, |
||
|
Udane życie Nie trwóż się – Bóg cię kocha ( PS 13) Nie upadaj na duchu – Bóg cię podtrzymuje (PS 139,10) Nie lękaj się – Bóg cię strzeże (PS 121,5) Jest możliwe, abyś miał wszystko … jeśli tym „wszystkim będzie dla ciebie Pan Bóg. |
|
Prawdziwe błogosławieństwo często przychodzi do nas Pod postacią bólu, straty lub rozczarowania Ale bądźmy cierpliwi, a wkrótce przekonamy się, Co tak naprawdę się za nimi kryje. (Joseph Addison) |
||
|
Z miłości do Boga człowiek pragnie przyjąć wolę Bożą i stara się opanować namiętności oraz wiernie wykonywać obowiązki stanu. Bojaźń Pańska to niezwykły szacunek do Boga wynikający z odkrycia Jego niezwykłości, a zatem u jej początku stoi zachwyt Bogiem, a nie strach przed piekłem. (ks. Jacek Zjawin) |
|
Dar bojaźni Pańskiej - to lęk przed tym, aby nie zerwać z Nim relacji, |
|
|
|
Dar pobożności pomaga rozmawiać z Bogiem w sposób, (ks. Marek Dziewiecki) |
|
Dary Ducha Świętego stają się praktycznymi zdolnościami, z których możemy korzystać (ks. Jacek Zjawin) |
|
|
Modlitwa o dar mądrości | |
Stwórco niewypowiedziany! Ty czynisz zrozumiałym język niemowląt, Ukształtuj i mój język i wlej w moje usta Daj mi jasność rozumienia, zdolność zapamiętywania, łatwość uczenia się, dokładność wyjaśniania i omawiania. Gdy rozpoczynam – pouczaj mnie, gdy rozwijam i wyjaśniam – kieruj mną, gdy dokończę – dopełnij łaską zrozumienia. Ty, który jesteś prawdziwym Bogiem i człowiekiem, dawaj mi smak Bóstwa i dobrego człowieczeństwa. Amen. Św. Tomasz z Akwenu |
Duszpasterstwo Bankowców w Warszawie |
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. |
||
4 marzec 2019 r. 6 spotkanie – Dary Ducha Świętego – Rady, Męstwa |
|||
Witraż nad ołtarzem głównym w Bazylice św. Piotra w Rzymie przedstawia gołębicę - symbol Ducha Świętego |
Duch Święty, tak jak wiatr, jest niewidoczny, nie można go zamknąć |
||
Dar Rady Czego oczekuje od nas Bóg… Dar ten chroni przed uznawaniem własnych myśli za myśli Boga, a uzdalnia nas do jasnego i bezbłędnego rozeznania, czego Bóg od nas oczekuje. Podejmowanie decyzji to nasz chleb powszedni. Całe życie ludzkie jest utkane z inicjatyw, wyborów, zobowiązań. Podjęcie decyzji stanowi akt naszej wolności, znak naszego człowieczeństwa i naszej tożsamości. Jednak nikt nie może zadecydować za drugiego, nawet sam Bóg. Zna owo najtajniejsze imię każdego, a zarazem pozwala, żebyśmy sami kształtowali własną historię. Każdemu daje możliwość realizacji przedsięwzięć podejmowanych na drodze osobistego powołania. Dar rady chroni przed rozczarowaniem Z pomocą daru rady możemy rozpoznać drogę autentycznego ludzkiego szczęścia, którą inni chcą przed nami ukryć. Warto sobie tu przypomnieć słowa św. Pawła: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, ale odkrywajcie, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co miłe Bogu i co doskonałe”(RZ 12,2). A także inne jego słowa: „Ducha nie gaście, wszystko badajcie, a co szlachetne, zachowujcie” (1Tes 5, 19-21). No właśnie „badajcie”: w obliczu różnych rad ze strony ludzi jest z nami jeszcze Duch Święty, najlepszy doradca. On ewangelizuje nasze wybory. Dar rady zajmuje miejsce naszych wątpliwości. Na konkretnym etapie życia, w konkretnych okolicznościach, pomaga nam rozeznać, co mamy czynić, by odpowiedzieć na nasze osobiste powołanie i pozostać mu wiernym. Podsuwa nam słowa, które powinniśmy wypowiedzieć i sprawia, że mówimy je w odpowiednim momencie. Dar rady oświeca najdrobniejsze wydarzenia codzienności światłem samego Ducha Świętego. Daje natchnienie do podjęcia decyzji, niezbędnych, by ustrzec się błędu i grzechu. Dar rady nie tylko daje nam poznać, jaka jest wola Boża co do konkretnej sytuacji, ale także pozwala dogłębnie zrozumieć, że odmowa zgody na tę wolę rodzi ryzyko końcowego rozczarowania. |
|||
Co jednak, kiedy wszystko idzie źle? Gdy pojawiają się przytłaczające nas okoliczności, otoczenie staje się trudne, przychodzą wielkie cierpienia, bądź rodzi się wewnętrzny bunt – co wtedy robić? Jak postąpić? Także wtedy, a nawet przede wszystkim w takich momentach, Duch Święty pozostaje źródłem światła. Gdy czujemy, że zalewają nas fale i zastanawiamy się, kiedy będziemy mogli wypłynąć na powierzchnię, Duch Święty pozwala nam zachować wewnętrzną radość i sprawia, że nasze życie zawsze przynosi owoce. Owe momenty przygnębienia, nasze chwile wędrówki przez pustynię, mogą dzięki Duchowi Świętemu stać się momentami oczyszczenia, w których dopuszczamy do siebie Boskie światło i pozwalamy się dotknąć Bożej mocy. Antidotum na wszelkie wątpliwości nie stanowi nasza ludzka logika an krótkowzroczne kalkulacje, lecz dar rady. Nie wystarczy nie pomylić się, trzeba iść naprzód W życiu codziennym może się wydawać, że dar rady nie daje nam żadnych szczegółowych wskazań. W takim wypadku odwołujemy się do nauczania Kościoła oraz do jego przykazań. Bóg nie ma potrzeby przypominać nam o czymś, co nasz rozum jest w stanie sam pojąć w dziedzinie dobra: że należy kochać bliźniego, szanować innych, codzienna modlitwa… oto, co należy zacząć realizować w praktyce. Jeśli będziemy tak postępować, możemy być pewni nie tylko tego, że się nie pomylimy, ale że będziemy postępować naprzód. Człowiek nie może radzić się samego siebie W życiu duchowym nikt nie jest sędzią we własnej sprawie. Św. Bonawentura mówił: „Człowiek nie może radzić się samego siebie, musi zasięgnąć rady kogoś innego”. Zawsze będziemy potrzebowali wskazówek w naszym życiu. Stąd dobre i wskazane korzystać z pomocy duchowego kierownika. Podobnie jak w przypadku planowania wyprawy w góry ważne jest posiadanie odpowiedniego ekwipunku, tak też istotne jest, abyśmy mieli dobrego przewodnika. Pokorne słuchanie jego rad to najlepszy sposób przylgnięcia do tego, co dla nas najkorzystniejsze w wymiarze duchowym. Prośmy więc Ducha Świętego, by udzielał nam daru rady, abyśmy podczas wędrówki po tej ziemi rozeznawali, co jest dobre i aby wszystkie nasze czyny znajdowały w Nim swoje światło. |
Dar Męstwa Poprzez dar męstwa Duch Święty dostarcza ochrzczonemu środków niezbędnych, by doprowadzić do końca rzeczy konieczne do zbawienia. Dar męstwa jest związany z naszą wolą. Możemy powiedzieć, że dar męstwa jest jak „anioł”, który pomaga nam się skonfrontować z realiami wydarzeń bez porzucania stanu harmonii z Ojcem. Męstwo daruje pokój w czasie walki Nie wszystkie sytuacje, z jakimi musimy zmagać się w życiu są dramatyczne, jednak w każdym przypadku dar męstwa pozwala nam reagować na rozmaite doświadczenia ze spokojem Chrystusa. Pomaga stawić czoła trudnościom i przeciwnościom zachowując tę milczącą cierpliwość, która strzeże wewnętrznego pokoju. Dar męstwa nie stanowi rezultatu pomnożonych ludzkich wysiłków. Dar męstwa uczy używania wolności, realizacji możliwości, jakie posiadamy. Jak się pogodzić z realnością zła? Jak przezwyciężać lęki, przeciwności, krytykę? Takie właśnie sytuacje naznaczają całą egzystencję człowieka. Jezus również ich doświadczał. Dzięki mocy swego Ducha pomaga nam przezwyciężać trudne momenty i kontynuować wysiłki podjęte, by wytrwać w postawie daru z siebie i komunii z Ojcem. Przyjęcie cnoty męstwa wymaga uznania, że jest się słabym. |
Człowiek mężny uczy się panować nad sobą i cierpliwie walczyć z popędami oraz skłonnością do ucieczki. Cnota męstwa jest źródłem spokoju, odwagi i cierpliwości w obliczu burzliwych wydarzeń, jakie niesie życie. Męstwo aż po męczeństwo Duch Święty jest źródłem męstwa – mocy nie fizycznej, według maniery ludzkiej, ale mocy funkcjonującej na sposób Boski: „Bóg wybrał to, co niemocne w oczach świata, aby mocnych poniżyć”. Mówiąc w ten sposób święty Paweł wskazuje na siłę, jaką człowiek znajduje w Bogu, przeciwstawiając ją niemocy tych, którzy trwają z dala od Niego. Według św. Bonawentury każdy ochrzczony, jeśli otworzy się na dar męstwa, będzie zdolny do podejmowania aktów wiary, nadziei i miłości. Męstwo męczenników świadczy o ich wierze, nadziei i miłości, którym dali wyraz pośród ciężkich doświadczeń. Męczennicy wszystkich czasów uczą nas, jak być do końca wiernym naszemu „Tak” w sposób bezwarunkowy i bezgranicznie. Ich życie wyraża wierność Kościoła Chrystusowi, który zwyciężył zło i grzech poprzez dar z siebie samego. Męczennicy wszystkich czasów uczą nas też przeciwstawiać się wszelkiemu konformizmowi, łatwiźnie, niesprawiedliwości i kłamstwu. Okazują się wolni wolnością prawdziwą, która ma swe źródło w Chrystusie i której nie zniszczy ani przemoc, ani prześladowanie. Ich życie jest przykładem nie tyle heroizmu ile świętości. Do heroizmu zdolny jest człowiek, zaś do świętości może uzdolnić jedynie Bóg. Obdarzając męczenników męstwem, Duch Święty uczynił z ich życia dar dla Kościoła. Jeśli nie męczeństwo, to oddanie życia Dar z siebie nie został zarezerwowany jedynie dla męczenników. Być może nie każdy ochrzczony jest powołany „by opierać się aż do krwi, walcząc przeciw grzechowi”. Niemniej każdy wezwany jest, by oddać Panu swe życie „na ofiarę żywą, świętą, Bogu miłą”(Rz 12, 1-2). Prawdziwy świadek to ten, kto w trudnych okolicznościach trwa w ufności i powierza się Bogu, wiedząc, że On da mu siłę i nie pozwoli upaść. W sekwencji na Zesłanie Ducha Świętego śpiewamy: „Bez Twojego tchnienia cóż jest wśród stworzenia? Jeno cierń i nędze”. Dar męstwa towarzyszy nam i zapewnia ochronę w trakcie walki, jaką toczymy z grzechem. Pomaga nam dotrzymać wierności zobowiązaniom naszego chrztu. „Pozwólcie się prowadzić Duchowi!” (Gal 5, 18)– zachęca nas święty Paweł. Dar męstwa pomaga nam trwać nieugięcie na naszej drodze nawrócenia. wg opracowania Siostry Służebniczki NMP NP. K.L.Kobylińskiej |
Myśli wyszukane o Duchu Świętym |
||
Pogoda ducha i promieniowanie radością leży w zasięgu każdego człowieka. |
||
Kiedy słońce ukaże się temu, który do tej pory pozostawał w ciemnościach, (św. Cyryl Jerozolimski) |
||
Chrześcijanin prowadzony przez Ducha Świętego nie trudzi się, zostawiając dobra tego świata, aby biec za dobrami nieba. Umie dostrzec różnicę. (Św. Jan Maria Vanney ) |
||
Nie łudźcie się, z Bogiem nie można żartować. Każdy zbierze to, co zasiał. Kto sieje namiętności ciała, zbierze jego zepsucie, kto natomiast sieje w Duchu, zbierze życie wieczne, które od Ducha pochodzi. (Św. Paweł) |
||
Wraz z Duchem Świętym wszystko widzimy duże: |
||
Niech Duch Święty będzie z naszymi prześladowanymi braćmi. On, |
||
Czekam na Ducha Świętego, który jest Ogniem Bożym. |
||
Bierzmowanie udoskonala łaskę chrztu; jest ono sakramentem, który daje Ducha Świętego, aby głębiej zakorzenić nas w synostwie Bożym, ściślej wszczepić w Chrystusa, umocnić naszą więź z Kościołem, włączyć nas bardziej do jego posłania i pomóc w świadczeniu o wierze chrześcijańskiej słowem, któremu towarzyszą czyny. (KKK 1316) |
||
Duch nigdy nie zaprzestanie być strażnikiem nadziei w sercu człowieka. |
||
Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. |
||
Duch Święty, posłaniec Bożej miłości, pragnie mieszkać w waszych sercach. (Benedykt XVI) |
||
Jeśli w samej zapowiedzi już był Duch Święty, (Św. Ambroży) |
||
Duch Święty karci świat za grzech, który ukrywa, za sprawiedliwość, której nie zapewnia, skoro oddaje ją sobie, a nie Bogu, karci za prawdę sądu, którą sobie przywłaszcza, skoro tak lekkomyślnie wydaje wyrok o sobie jak i o innych. |
||
Działanie Ducha Świętego w zmartwychwstaniu Chrystusa jest źródłem radości |
||
Chrześcijanin prowadzony przez Ducha Świętego nie trudzi się, |
||
Być poruszonym w sercu przez Chrystusa, odczuwać Jego istotę, brzmienie Jego głosu, życzliwość Jego zamiarów, pojmować, co to znaczy, że On przyszedł dla nas w miłości, odpowiedzieć na to i móc tym żyć — oto dar Ducha. |
||
Pokój jest czworaki: wobec Boga, wobec bliźnich, wobec ciała i w duchu. |
||
«Nade wszystko powinniśmy prosić Go o odpuszczenie grzechów, gdyż „Duch Święty jest darem Ojca i Syna, zaś odpuszczenie grzechów dokonuje się przez Ducha Świętego, jako dar Boga” (Św. Tomasz) |
||
Duch daje odpowiedź na pytanie, na które nie potrafi odpowiedzieć żadna mądrość, ponieważ słowo „dlaczego” sąsiaduje w niej ze słowem „ja”. (…) Odpowiedź na nie przychodzi jedynie wtedy, gdy wnętrze uwolni się od buntu i zgorzknienia. |
||
Piękna i zbawienna jest myśl, że jak szeroko rozprzestrzenia się modlitwa na całym okręgu ziemi, w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, tak rozległa jest obecność i działanie Ducha Świętego, który „tchnie” modlitwę w serce człowieka w całej niezmierzonej gamie różnych sytuacji i warunków….». (Św. Jan Paweł II) |
||
«Piękna i zbawienna jest myśl, że gdziekolwiek ktoś modli się na świecie, tam jest Duch Święty, ożywcze tchnienie modlitwy». |
||
PROŚBA O DAR RADY | PROŚBA O DAR MĘSTWA | |
Panie zmartwychwstały, który powiedziałeś do apostołów: „Nikt Mi życia nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję” (por. J 10,18), prosimy Cię Poślij do nas swego Ducha, aby obficie napełnił nas darem rady, jak napełnił nim Twoją Najświętszą Matkę i Twoich świętych. Wybierali oni w swoim życiu najlepszą drogę i doszli do pełnego zjednoczenia z Tobą. Przez ich wstawiennictwo prosimy: bądź z nami w podejmowaniu naszych codziennych decyzji. Maryjo, Matko Chrystusa i nasza Matko, módl się za nami. Święci Aniołowie i Archaniołowie, módlcie się za nami. Wszyscy Święci i Święte Boże, módlcie się za nami. Amen. |
Wielbimy Cię, Panie zmartwychwstały. Wraz z chórami aniołów i świętych śpiewamy nową pieśń ku Twojej chwale: „Godzien jesteś wziąć księgę i jej pieczęcie otworzyć, bo zostałeś zabity i nabyłeś Bogu krwią Twoją ludzi z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu, i uczyniłeś ich Bogu naszemu królestwem i kapłanami” (Ap 5,9-10). Swoim wybranym objawiłeś już tu na ziemi swoje imię. Oni poszli za Tobą, pokonując wszelkie przeszkody i trudności. Dziękujemy Ci za przykład ich życia i przez ich wstawiennictwo prosimy, abyś napełnił nas darem męstwa. Maryjo, Matko Chrystusa i nasza Matko, módl się za nami. Święci Aniołowie i Archaniołowie, módlcie się za nami. Wszyscy Święci i Święte Boże, módlcie się za nami. Amen. |
Modlitwa Jana Pawła II | |
Duchu Święty, proszę Cię o dar mądrości o dar rozumu do lepszego zrozumienia ducha tajemnic wiary świętej, o dar umiejętności, abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary, o dar rady, abym we wszystkim u Ciebie szukał rady i u Ciebie ją zawsze znajdował, o dar męstwa, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać, o dar pobożności, abym zawsze służył Twojemu Majestatowi z synowską miłością, o dar bojaźni Bożej, abym lękał się grzechu, który Ciebie, o Boże, obraża. Amen. Tę modlitwę Jan Paweł II odmawiał codziennie aż do śmierci. |
Duszpasterstwo Bankowców w Warszawie |
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. |
||
4 luty 2019 r. 5 spotkanie – Dary Ducha Świętego – Rozum, Umiejętność |
|||
Witraż nad ołtarzem głównym w Bazylice św. Piotra w Rzymie przedstawia gołębicę - symbol Ducha Świętego |
Duch Święty, tak jak wiatr, jest niewidoczny, nie można go zamknąć w żadnym pomieszczeniu ani zmierzyć, a jednak działa |
||
Dar Rozumu Dar rozumu - pozwala nam przyjąć prawdy wiary Flp 3, 4-12 Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana – rozważamy dzisiaj pierwszy z darów Ducha Świętego, dar rozumu. Jest to dar, w którym Bóg przyciąga nas do siebie coraz bardziej i pozwala poznawać Go w całej pełni. Oczywiście, w naszej ludzkiej ograniczoności nie jesteśmy w stanie całkowicie poznać Boga, ale nasza wiara potrzebuje poznawania Boga, potrzebuje rozumienia Go na tyle, na ile jest to możliwe. Św. Paweł pisze, że dla niego najwyższą wartością jest poznanie Jezusa Chrystusa. Przez to poznanie dochodzi coraz bardziej do rozumienia Boga, rozumienia pragnień Jego serca. Podczas tej modlitwy spójrz na pragnienia Twojego serca. Czy mógłbyś powiedzieć podobnie jak św. Paweł, że wszystko uznajesz za śmieci, byleby tylko poznać Chrystusa? …bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim – dar rozumu nie służy tylko do tego, by poznawać Boga w sposób intelektualny. Bóg, dając się poznać, zaprasza nas do wejścia w Jego życia, do poznania uczuć Jego serca. Do tego nie wystarczy czytanie mądrych książek. Dar ten uzdalnia nas do tego, by żyć jak Chrystus, upodabniać się coraz bardziej do Niego. Nie zgłębimy tajemnic naszej wiary jeśli pozostaniemy tylko na ich powierzchni – tym trzeba żyć, by naprawdę poznać. Nie poznamy naprawdę Boga jeśli będziemy o Nim tylko czytać – Bogiem trzeba żyć! W tym darze chodzi więc o poznanie Boga w sensie biblijnym – do życia Nim i z Nim 24 godziny na dobę, słuchania Go, wpatrywania się w Niego, uczenia się Jego zachowań, reakcji, odruchów serca – by coraz bardziej się do Niego upodobnić. Tylko ten zna Boga kto Nim żyje! Stąd św. Paweł wszystko uznaje za stratę i śmieci – byle tylko poznał Chrystusa. |
|||
…pędzę, abym też to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa – Bóg w Duchu Świętym udziela nam daru rozumu, abyśmy byli zdolni Go poznawać. Przez poznanie Go możemy w pełni doświadczyć tego, kim On jest – naszym Stwórcą i Źródłem naszego istnienia, a także możemy doświadczyć tego, kim my sami jesteśmy – stworzeniem, dziełem Jego rąk. Ale jak każdy dar ofiarowany nam przez Boga, także dar rozumu wymaga naszej współpracy i zaangażowania. To zaangażowanie przejawia się na różne sposoby: osobista modlitwa, lektura Pisma Świętego i refleksja nad tym Słowem, spotykanie się z Bogiem w sakramentach, szczególnie w sakramencie Eucharystii i pokuty. Poznanie Boga dokonuje się również w tym, że poznajemy siebie samych, nasze pragnienia, motywacje, nasze mocne i słabe strony – w tym wszystkich przecież działa Bóg umacniając i pogłębiając to, co w nas dobre, a oczyszczając i naprawiając to, co złe, zniekształcone przez grzech. Boga poznajemy również poprzez otwartość na drugiego człowieka i służenie mu. Bo poznawanie Chrystusa nie polega tylko na biernym przypatrywaniu się Jemu i uczeniu się „teoretycznym”, ale na służeniu braciom i siostrom, - Chrystusowi. |
Dar Umiejętności (Wiedzy) Dar umiejętności - pomaga nam dostrzec dzieło Boże w rzeczach stworzonych i wydać sprawiedliwy osąd o rzeczach doczesnych Dar wiedzy ofiaruje nam szczególne światło, jakim Bóg oświeca nasze ludzkie sumienie, abyśmy wiedzieli, co jest słuszne i pożyteczne dla osiągnięcia szczęścia błogosławionych. Na co powinniśmy mieć nadzieję? Powinniśmy żywić nadzieję, że nic i nigdy nie udaremni planów Bożych względem nas. Wiedza nadaje formę nadziei To właśnie dar wiedzy aktualizuje naszą nadzieję. Nadaje jej formę. Uzdalnia nas do przewidywania i ocenienia zdarzeń nie na podstawie jedynie ludzkich kryteriów, ale w świetle Bożej Opatrzności. Duch Święty inspiruje nasze motywacje i karmi nasze myśli. Ukierunkowuje nasze działania w taki sposób, abyśmy potrafili żyć, ciesząc się z Bożych planów względem nas. Duch Święty otwiera nas zatem na ostateczne poznanie, które nadaje sens i wartość naszej egzystencji. Rozświetla nasz ludzki horyzont obecnością Chrystusa, „naszej nadziei”. Dzięki tej wiedzy mamy głębokie i mocne racje, aby dzień po dniu, idą w ślad za Chrystusem angażować się w przemienianie świata, by stawał się coraz bardziej zgodny z Bożym zamysłem. Niezaspokojona nieskończoność Dar wiedzy nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Na progu trzeciego tysiąclecia jedyne Duch Święty może nam pomóc znaleźć głębie codzienności. Dzisiaj kiedy obietnice nieograniczonej wolności zostały już do końca sprawdzone, zaczynamy na nowo rozumieć wyrażenie |
„smutek tego świata”. Zakazane radości tracą swój smak w chwili, gdy przestają być zakazane. Musiały i muszą być coraz bardziej radykalizowane, a w końcu przestają smakować, gdyż wszystkie są skończone, podczas gdy pragnienie nieskończoności pozostaje nadal niezaspokojone. I tak niejednokrotnie na twarzach ludzi młodych widzimy dzisiaj dziwne zgorzknienie. Najgłębszą przyczyną tego smutku jest brak wielkiej nadziei i nieosiągalność wielkiej miłości. Dar wiedzy oczyszcza nas z nas samych Dar wiedzy wspiera i chroni naszą wierność Bogu. W momentach życiowych kryzysów, owych ciasnych bram, które przychodzi nam pokonywać, Duch Święty pomaga spojrzeć na wszystko z prostotą – „Nie jestem tak genialny, jak mi się zdawało: nie jestem lepszy od moich przodków” ( 1Krl 19,4) – ale też z wielkim optymizmem: „Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego” (Łk 1, 37). Dar wiedzy oczyszcza nas z nas samych. Odkrywa przed nami nasze braki i ograniczenia, które sprawiają, że nie jesteśmy zdolni osiągnąć tego, czego pragnie nasze serce. Duch Święty prowadzi nas do odkrycia prawdy o nas samych. Aby człowiek, ze swymi ograniczeniami oraz aspiracjami, mógł spotkać Boga, nie może robić sobie złudzeń na własny temat. Powinien zacząć od rozpoznania i nazwania swych myśli i uczuć. Dopiero kiedy człowiek, prowadząc ze sobą wewnętrzny dialog, odkryje kim jest i czego pragnie, uświadomi sobie także, jaka jest wola Boża względem niego. Dar wiedzy pozwala mu odkryć, na jaką drogę życia powołuje go Bóg, aby stał się tym, kim jest. Pokazuje mu również w sercu, która misja odpowiada najlepiej jego osobistemu powołaniu oraz szczególnym talentom, jakimi został obdarzony. Modlitwa uczy i wychowuje – przygotowuje serce Modlitwa odgrywa kluczową rolę w tej wewnętrznej wędrówce. Ponieważ stawia nas ona w obecności Boskiego majestatu, otwiera nas również na nasza prawdziwą tożsamość, wykreowaną przez Boga w sposób całkowicie niepowtarzalny. Dzięki modlitwie wszystko to, czego w sobie nie dostrzegaliśmy lub co odsunęliśmy na margines, nagle się nam objawia staje się widoczne dla innych. Zaczyna się ujawniać nasze prawdziwe jestestwo. Modlitwa ukazuje nam powołanie, jakie mamy do zrealizowania na tym świecie. Odkrywa przed nami szczególną misję, którą otrzymaliśmy na chrzcie, byśmy mogli realizować nasz oryginalny charyzmat. Nasza najgłębsza tożsamość może się w pełni rozwinąć. Tylko modlitwa sprawia, że nasze najprawdziwsze ja zbiega się z naszym osobistym charyzmatem w służbie Kościołowi. Każdy z nas jest wezwany do tego, by ukochać swoje szczególne powołanie, jakiekolwiek by ono nie było, i przeżywać je jako formę miłości. Dar wiedzy, powiązany z darem męstwa – pomagającym przezwyciężyć bariery strachu i przeciwności – pozwala nam pojąć, jak bardzo każdy stan życia wiąże naszą egzystencję z Chrystusem. Szept Ducha Świętego Bez modlitwy wytrwanie w naszym powołaniu staje się trudne. Widać to wyraźnie na przykładzie wielu naszych osobistych powołań: gdy nasz pierwotny zapał gaśnie i zaczynamy się zniechęcać, |
Ten, kto nie posiada żadnego celu wykraczającego poza rzeczywistość ziemską, nie może się modlić. Duch Święty rozbudza w nas pragnienie wieczności, które Bóg wyrył w naszych sercach. Dar wiedzy uzgadnia nasze uczucia z Bożymi obietnicami i kieruje je w ich kierunku. Kształtuje naszą modlitwę i karmi ją pragnieniem Boga. Ci, którzy zaakceptują działanie darów Ducha Świętego w swoim życiu zgodzą się nie tylko rozpoznać swoje powołanie, ale także uczynić z niego modlitwę na usługach całego Kościoła oraz dla dobra całej ludzkości. wg opracowania Siostry Służebniczki NMP NP. K.L.Kobylińskiej |
Myśli wyszukane o Duchu Świętym |
||
Duch jest różnorodny w swoich darach. Tchnie tam gdzie chce. |
||
Czym dusza jest dla ciała w człowieku, tym Duch Święty jest dla Ciała Jezusa Chrystusa, którym jest Kościół. Duch Święty sprawia w Kościele to samo, co dusza |
||
Duch Pański, przebywając w wiernych swoich, jest tym, |
||
Nazywamy uduchowionym takiego człowieka, który już nie żyje według ciała, lecz którego prowadzi Duch Boży. I podobnie jak moc widzenia działa w zdrowym oku, tak też działa Duch Święty w duszy oczyszczonej. (Św. Bazyli Wielki) |
||
Tam, gdzie jest Kościół, tam jest i Duch Boży. |
||
Duch Święty jest przewodnikiem duszy, bez Niego nic nie można. Dusza, z Duchem Świętym, jest jak winogrono, z którego wydobywa się smakowity likwor, kiedy się je ściśnie. Bez Ducha Świętego dusza jest jak kamień, z którego nic nie można wycisnąć. Św. Jan Maria Vianney. |
||
Techniczne środki ewangelizacji są dobre, ale choćby były absolutnie doskonałe, nie zastąpią cichego tchnienia Ducha Świętego. Również najlepsze przygotowanie głosiciela nie da wyniku bez Niego. I żadna wymowa nie zdoła poruszyć człowieka bez Jego tchnienia. Ponadto zdobycze socjologii czy psychologii, choć gruntowne, bez Niego okazują się daremne. (Paweł VI) |
||
Działania Ducha Świętego w Kościele i w świecie nie można oczywiście opisać za pomocą analiz statystycznych ani innych metod naukowych, ponieważ dokonuje się ono na innej płaszczyźnie, na płaszczyźnie łaski, i daje się poznać przez wiarę. Jest to często działanie ukryte, tajemnicze, ale skuteczne. (św. Jan Paweł II) |
||
Powierzcie się Duchowi Świętemu, by odkrywać Chrystusa. Duch jest niezbędnym przewodnikiem w modlitwie, duszą naszej nadziei i źródłem prawdziwej radości. |
||
Nie zasmucajcie Ducha Świętego przez złe czyny i przewrotne myśli, aby nie zaprzestał osłaniać was swoim światłem. To nie światło Ducha Świętego, wieczne i ożywiające, gaśnie, ale raczej Jego zasmucenie, czyli oddalenie, pozbawiając umysł światła poznania, pozostawia go w ciemnościach i mroku. (Diadoch, biskup Fotyki) |
||
Duch jest mocą, która przemienia serce wspólnoty kościelnej, |
||
Duch Święty nadal działa z mocą w Kościele, a Jego działanie wydaje obfite owoce, jeśli jesteśmy skłonni otworzyć się na Jego odnawiającą moc. Dlatego jest ważne, aby każdy z nas Go poznał, nawiązał z Nim relację i poddał się Jego przewodnictwu. (Benedykt XVI) |
||
Duch Święty ośmiela nas, każe nam kontemplować chwałę Boga |
||
Duch Święty, który mieszka w wierzących oraz napełnia Kościół i kieruje nim, sprawia ową cudowną komunię wiernych i tak głęboko jednoczy wszystkich |
||
Całe dobro pochodzi od Ojca przez Syna, |
||
Duch Święty musi obudzić w nas miłość do Chrystusa. (Romano Guardini) |
||
Czasy, w których żyjemy, zbliżają wielu ludzi do Ducha Świętego |
||
MODLITWA O ROZTROPNOŚĆ Pozwól mi, litościwy Boże, bym wytrwale dążył do tego, co się Tobie podoba, bym roztropnie szukał prawdy, którą mi objawiłeś, i doskonale wypełnił Twoją wolę. Udziel mi potrzebnego światła, bym wiedział, jak wykonać to, czego ode mnie żądasz, i bym wykonał to sumiennie, zgodnie z obowiązkami mojego stanu. Spraw, Panie i Boże mój, by ani powodzenia, ani niepowodzenia nie osłabiły mojego ducha przez próżność lub zniechęcenie. Bym nie cieszył się ani nie smucił z niczego innego, jak tylko z tego, co do Ciebie prowadzi lub od Ciebie odwodzi. Spraw, bym nie starał się podobać nikomu innemu, jak tylko Tobie. Niech małe będzie dla mnie wszystko, co przemijające, a wielkie to, co ma wartość wieczną i nieprzemijającą. Oby mi zbrzydła radość z tego, co jest pozbawione Ciebie; niech nie pragnę niczego poza Tobą i bez Ciebie. Chcę szukać przyjemności w pracy dla Ciebie, a spoczynek pozbawiony Ciebie, niech sprawia mi przykrość. Spraw, Boże mój, bym serce moje kierował bez przerwy ku Tobie, bym bolał nad moimi grzechami i zaniedbaniami i ciągle odnawiał postanowienia poprawy. Amen. Św. Tomasz z Akwinu |
Duszpasterstwo Bankowców w Warszawie |
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. |
||
3 grudzień 2018 r. 3 spotkanie – Dary Ducha Świętego - Mądrość |
|||
Witraż nad ołtarzem głównym w Bazylice św. Piotra w Rzymie przedstawia gołębicę - symbol Ducha Świętego |
„Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami bożymi." |
||
Siedem darów Ducha Świętego Dzięki Duchowi Świętemu jesteśmy zdolni uznać Jezusa za naszego Pana i Zbawiciela oraz zwracać się Duch Święty obdarza nas nadprzyrodzonymi trwałymi dyspozycjami, które uzdalniają nas do podążania
|
|||
Dwanaście owoców Ducha Świętego Jeżeli żyjemy według Ducha, zgodnie z nauką Ewangelii, On kształtuje w nas doskonałości, które nazwane są owocami Ducha Świętego. Tradycja Kościoła wymienia ich dwanaście:
Pierwszym i najważniejszym owocem Ducha Świętego jest miłość Po co nam dary Ducha Świętego? Gdyby zapytać po co naprawdę potrzebne są nam dary Ducha Świętego? To pierwsze, co się nasuwa to, dary Ducha Świętego aktualizują w nas wiarę, nadzieję i miłość w sposób bardzo konkretny, zależnie od okoliczności, jakie niesie życie. Są boskie nie tylko przez swe pochodzenie, ale także przez sposób, w jaki wewnątrz nas działają. W każdej konkretnej sytuacji nasza wiara, nadzieja Przyjęcie w naszym życiu duchowym jednego daru pociąga za sobą wzrost innych. Prośmy, by Duch Święty przyszedł, by zstępował na nas, bo istotą naszego życia duchowego, to jest życie w Duchu Świętym. Życie w którym zaczynam chodzić drogami Ducha, to życie w którym pozwalam, by Duch mnie zmieniał. Dar Mądrości Na kartach Pisma Świętego nazywany jest darem więcej wartym niż najdrogocenniejsze perły (por. Prz 8,11), cenniejszym niż trony i bogactwa (por. Mdr 7,8-14). Był nim obdarzony Salomon, dzięki czemu mógł rozróżniać dobro od zła wydając sprawiedliwe wyroki (por. 1 Krl 3,9.16-28). Także Józef napełniony Bożym Duchem dzięki mądrości pochodzącej od Boga potrafił wyjaśniać sny, dobrze radzić i przekonywująco przemawiać (por Rdz 40- 41,43). |
Czym jest ów dar? Co takiego dzieje się w sercu człowieka pod jego wpływem? Przede wszystkim dar mądrości pozwala człowiekowi widzieć ludzi, rzeczy, otaczający świat takim, jakim widzi go Bóg. Naturalnym staje się też dla niego, by każde swoje działanie odnosić do Boga i szukać takich środków Dobry dobór środków do celu Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego. Dar mądrości jest jakby trwaniem przy Sercu Boga i patrzeniem w tym samym kierunku. Choć dotyczy on władzy rozumu, to jednak bardziej jest związany z miłością niż z samym rozumem ludzkim. Dla człowieka pozostającego pod działaniem daru mądrości Bóg, którego on kocha, jest najważniejszy. Wielką radość sprawia mu chociażby adoracja Najświętszego Sakramentu czy rozmyślanie o sprawach Bożych. Pragnie on przebywać z Bogiem Jak działa Bóg Duch Święty czyni więc chrześcijanina "mądrym". Nie oznacza to jednak, aby miał on odpowiedź na wszystko, że wszystko wie, ale w tym sensie, że "wie o Bogu", wie jak działa Bóg, wie kiedy dana rzecz jest od Boga, a kiedy nie jest od Boga, zna tę mądrość, jaką Bóg napełnia nasze serca. Serce człowieka ma smak Mądrość i głupota Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje… Przeciwieństwem mądrości jest głupota, która jest brakiem smaku w sprawach Bożych. Mówi głupi w sercu swoim „Nie ma Boga” pisze psalmista (Ps 14,1). Człowiek, który odrzuca współpracę z darem mądrości nie liczy się z Bogiem, żyje tak, jakby Boga nie było. Zawęża swoje patrzenie na świat tylko do doczesności. A o mądrość trzeba zabiegać, trzeba ją pielęgnować, trzeba współpracować z Dawcą. Pierwszą rzeczą jest budowanie i troszczenie się o relację z Bogiem i tymi, w których widać Bożą mądrość. W myśl przysłowia: Kto z mądrym przestaje – nabywa mądrości (Prz 13,20). Trzeba też trwać na modlitwie idąc za radą św. Jakuba: Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma. Niech zaś prosi z wiarą, a nie wątpi o niczym! (Jk 1,5-6a). |
Czego nie można się nauczyć? Mamy w sobie, w naszym sercu Ducha Świętego. Możemy Go słuchać, albo nie. Jeśli słuchamy Ducha Świętego, to uczy On nas drogi mądrości, obdarowuje nas mądrością, pozwalającą nam postrzegać rzeczywistość oczyma Boga, słyszeć uszami Boga, miłować sercem Boga, osądzać rzeczy Bożym osądem. |
Myśli wyszukane o Duchu Świętym |
||
Duch Święty rozlany w nas czyni to, co woda: obmywa, ochładza, odnawia, nawadnia. Oczyszcza nas z brudu i uśmierza płomienie naszej pożądliwości; odnawia nas pokarmem Boskiego Słowa oraz Sakramentem ołtarza; wlewa w nas duchowe pocieszenie. (Św. Albert) |
||
Dusza, która ma Ducha Świętego, rozsmakowuje się w modlitwie tak, |
||
|
Duch Święty jest tym, który porusza Kościół, jest tym, który działa w Kościele, |
|
Przez chrzest stałeś się przybytkiem Ducha Świętego, |
||
|
Powinniśmy modlić się do Ducha Świętego i Go upraszać, |
|
Czasy, w których żyjemy, zbliżają wielu ludzi do Ducha Świętego |
||
Owo tchnienie życia Bożego, Duch Święty, |
||
Duch Święty, który się rozczula nad naszą słabością, nawiedza nas nawet wówczas, gdy nie jesteśmy czyści. A kiedy natrafia na umysł wypełniony miłością do prawdy – która go przywołuje – zstępuje nań niszcząc zupełnie hordę napastliwych myśli i wyobrażeń, pobudzając człowieka do rozmiłowania w modlitwie duchowej. (św. Ewagriusz z Pontu) |
||
Duch Święty uświęca człowieka poprzez: wszelkie porywy, poruszenia, upomnienia
|
|
|
Duch Święty to przedziwne tchnienie życia. To jakby wiatr usłużnie przynoszący wilgoć na pustynię. (sł. Boży kard. Stefan Wyszyński) |
||
Schnące drzewo, gdy otrzyma wodę, wypuszcza pędy. (Św. Cyryl Jerozolimski.) |
|
|
|
Kto napełniony jest Duchem Świętym, ten przemawia różnymi językami. |
|
Duch Święty rozlany w nas czyni to, co woda, obmywa, ochładza, odnawia i nawadnia. Oczyszcza nas z brudu i uśmierza płomień naszej pożądliwości.
|
|
|
|
Jeśli jesteśmy w komunii z Duchem Świętym, to On daje nam powrócić do raju, otwiera nam bramy nieba i czyni nas przybranymi dziećmi Bożymi. |
|
Duch Święty, który mieszka w wierzących oraz napełnia Kościół (Sobór Watykański II)
|
|
|
Modlitwa o siedem darów Ducha Świętego |
Modlitwa o dwanaście owoców Ducha Świętego |
|
Duchu Przenajświętszy,
|
|
Duchu Święty, Boże,
|
Duszpasterstwo Bankowców w Warszawie |
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. |
||
5 listopad 2018 r. 2 spotkanie – Stefan Kardynał Wyszyński |
|||
Bóg tak w świecie działa, że im czasy są bardziej pyszne, butne, zarozumiałe i pewne siebie, tym pokorniejsze sługi w świat posyła. |
|||
Boży Duch miłości i przemiany Odzyskana wolność po blisko 130 latach zniewolenia Polski świadczy o mocy ducha narodu. Potwierdzają to także wielkie wydarzenia i postaci, wpisane w historię minionych 100 lat, dzielących nas od momentu odzyskania niepodległości. Ich świadectwo potwierdza, że niemożliwe jest głębokie odrodzenie człowieka Przypomnijmy choćby wydarzenie z pierwszej pielgrzymki do Polski Ojca Świętego Jana Pawła II, który wołał w stolicy: „Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”. To jednak nie koniec walki o pełną wolność. Słowa Papieża wypowiedziane na placu Zwycięstwa W chwili dokonujących się przemian, związanych z koniecznością weryfikacji przeszłości dla budowania nowego ładu, pojawia się niebezpieczeństwo rozliczeń, odwołujących się do sprawiedliwości. Jednak, jak przypominał Prymas – sprawiedliwość bez miłości bywa okrutna. „Chrystus miarę sprawiedliwości związał |
|||
z miłością, tak że sprawiedliwym można być tylko wtedy, gdy się miłuje”. A to jest niemożliwe bez pomocy Ducha Świętego, Ducha Miłości: „Prawdziwa odbudowa i przebudowa społeczna zacznie się również wtedy, gdy «sprawiedliwość serce dostanie» i namaszczona będzie miłością, gdy każdy kodeks życia publicznego – czy to prywatny, czy obywatelski, konstytucje, czy kodeksy pracy – będą przeniknięte duchem miłości. Nie myślcie, Najmilsi, że to utopia. Wszystkie utopie, które zrodziły się z niepokoju człowieka szukającego nowego i lepszego współżycia społecznego, są właśnie szukaniem miłości. Poczujemy się w pełni wolni Przekonany o tym do głębi, prymas Wyszyński prosił: „Otwórzcie drzwi rozumu ludzkiego – aby poznał, Źródłem prawdziwej Miłości – jest Duch Święty. To On daje moc i odwagę. Apostołowie trzy lata chodzili Tak, jak bez pomocy Ducha Świętego nie jesteśmy w stanie wypowiedzieć Imienia Jezus, tak też bez Jego mocy nie odmieni się nasze życie – osobiste i narodowe. Oblubienico Ducha Świętego – wypraszaj nam dar Bożego Ducha ożywiającego serca miłością Bogurodzico Dziewico, Matko Kościoła, Królowo Polski i Pani nasza Jasnogórska (…). Oddajemy dziś ufnym sercem w Twą wieczystą, macierzyńską niewolę miłości wszystkie dzieci Boże ochrzczonego Narodu Przyjmij naszą ufność, umocnij ją w sercach naszych i złóż przed Obliczem Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Amen. Z rozważań „Maryjne drogi wolności Prymasa Tysiąclecia” p. Anny Rastawickiej |
Myśli wyszukane Sługi Bożego ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego |
||
Życie jest większe od legend, bo w życiu jest prawda. |
||
Wszystko, co nas spotyka - zdrowie czy cierpienie, dobro czy zło, |
||
Prawda wypowiadana w słowie - kosztuje. Tylko za plewy się nie płaci. |
||
Największą mądrością jest umieć jednoczyć, nie rozbijać. |
||
Miarą naszej miłości ma być miłość, |
||
Milczenie w obronie własnej jest bardziej wymowne niż słowa. |
||
Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. |
||
Uprzejme spojrzenie i uśmiech znaczą często więcej, niż udana rozmowa. |
||
Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości, staje się wkrótce narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przyszłości. Naród, który nie wierzy w wielkość, i nie chce ludzi wielkich, kończy się. |
||
Sztuką jest umierać dla ojczyzny, ale największą sztuką jest dobrze żyć dla niej. |
||
W Kościele nigdy nie jesteśmy samotni. Chrystus zapewnił, że nie zostawi nas sierotami i wierny jest swojej obietnicy. Żyje w swoim Kościele i jest jego Tajemnicą. Nawet gdy my o Nim zapominamy - On o nas pamięta; gdy my nie wierzymy Mu - On nam wierzy; gdy my przestajemy Go miłować - On nadal nas miłuje. |
||
Pokój światowy zaczyna się od pokoju naszego serca. |
||
Ludzie postanowili, że Boga nie ma. |
||
Nie to jest ważne, by krytykować przeszłość, |
||
Wiadomo, że nie powstało wiele dobrych rzeczy, |
||
Strach zapukał do drzwi, otworzyła mu odwaga, |
||
Nie można brnąć bezkrytycznie w tzw. nowoczesność, |
||
We wszystkim tym, co zdarza się w życiu człowieka, |
||
Nie trzeba oglądać się na innych, na tych lub owych, może na polityków, żądając od nich, aby się odmienili. Każdy musi zacząć od siebie, abyśmy prawdziwie się odmienili. (Gniezno, 2 lutego 1981 (z homilii)) |
||
Obyście nie poddali się wygodnictwu, egoizmowi i wrogości życia! Obyście nie naśladowali modnych lalek, których pełne są teatry, kabarety, kawiarnie, redakcje. Obyście nie naśladowali kobiet, wyśmiewających matki, które urodziły Polsce i Kościołowi trzecie, czwarte, czy piąte dziecko. (Kobyłka, 8 września 1970) |
||
Tak często słyszymy zdanie: "Piękną i zaszczytną rzeczą jest umrzeć za Ojczyznę". Jednakże trudniej jest niekiedy żyć dla Ojczyzny. Można w odruchu bohaterskim oddać swoje życie na polu walki, ale to trwa krótko. Większym niekiedy bohaterstwem jest żyć, trwać, wytrzymać całe lata. (Warszawa, 6 stycznia 1981) |
||
Światu potrzeba więcej wrażliwych serc i mniej zimnej stali. |
||
Duszpasterstwo Bankowców w Warszawie |
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. |
||
1 października 2018 r. 1 spotkanie – Dziedzictwo Stefana Kardynała Wyszyńskiego |
|||
Ojciec Święty Jan Paweł II wezwał nas wszystkich, abyśmy podjęli to wielkie duchowe dziedzictwo, jakie pozostawił Prymas tysiąclecia: "Oby Kościół i Naród został mocny dziedzictwem Kardynała Wyszyńskiego. Oby to dziedzictwo trwało w nas". |
|||
W potocznym rozumieniu "dziedzictwo" oznacza majątek przejęty jako spadek, schedę, spuściznę, sukcesję. W znaczeniu przenośnym mówimy o dziedzictwie religijnym, kulturowym, narodowym. "Dziedzictwo" oznacza także prawo do wejścia w posiadanie. Dziedzictwo Stefana kardynała Wyszyńskiego - to konkretny dar, skarb naszej chrześcijańskiej kultury. Podjąć dziedzictwo Prymasa Tysiąclecia to znaczy wejść w posiadanie tego skarbu. 1. Godność człowieka Pierwsze przesłanie wynikające z życia i nauki kardynała Wyszyńskiego, to prawda o wielkiej bezwarunkowej godności człowieka - dziecka Bożego. "Zdaje się, Najmilsze dzieci - mówił Prymas Tysiąclecia - że stanęliśmy na jakimś ogromnym zakręcie dziejowym, kiedy trzeba bardzo dużo mówić o wysokiej godności człowieka, Najwyższą wartością na ziemi jest człowiek - uczył nas wytrwale kardynał Wyszyński. I to każdy człowiek. "Chociażby powstawały - mówił - coraz to nowe filozofie i militarystyczne potęgi zmaterializowanego świata, pragnące w proch zetrzeć człowieka i całe jego człowieczeństwo, pozostanie zawsze prawdą Rodziny ludzkiej, że najważniejszy na ziemi jest człowiek. … "W pierwszym rozdziale każdego traktatu pokojowego - mówił - powinien być jeden najważniejszy warunek: uwierzyć w wielkość człowieka. Dopiero wtedy, gdy uwierzymy w jego głębię, zbędna będzie dla nas karta podstawowych praw człowieka, bo w tej głębi znajdzie się wszystko. To będzie świętość, której zbrodnicze ręce tknąć się nie ośmielą!" Jesteśmy świadomi, jak bardzo potrzeba nam dzisiaj tej prawdy o bezwarunkowej godności człowieka. Potrzeba nam tej prawdy w życiu osobistym, aby obronić się przed beznadziejnością |
|||
2. Wartość rodziny Poszanowanie prawdy o godności człowieka widział kardynał Wyszyński również jako podstawę obrony wartości rodziny. To w rodzinie człowiek przychodzi na świat, ma prawo narodzić się, dojrzewać i wzrastać. W rodzinie ma prawo dożyć kresu swoich dni, bo zawsze zasługuje 3. Poszanowanie praw człowieka - fundamentem nowego ustroju Poszanowanie praw osoby ludzkiej ksiądz Prymas ukazywał jako fundament sprawiedliwego ustroju. Ani materialistyczny kolektywizm, ani kapitalistyczny indywidualizm - nie liczy się z prawami pojedynczego człowieka. Widzimy to także dzisiaj. Dobrze rozumiał to kardynał Wyszyński. Wytrwale przekazywał, że fundamentem nowego ustroju musi być ponad wszystko nowy człowiek. 4. Umiłowanie Ojczyzny Wielka karta dziedzictwa Prymasa Tysiąclecia to miłość do Ojczyzny, nie nacjonalizm, ale zdrowa miłość do narodu. Na kilka dni przed uwięzieniem mówił: "Gdy będę w więzieniu, a powiedzą wam, że Prymas zdradził sprawy Boże - nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas ma nieczyste ręce - nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas stchórzył - nie wierzcie. Gdy będą mówili, że Prymas działa przeciwko narodowi i naszej ojczyźnie - nie wierzcie. Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce W swoim testamencie ksiądz Prymas Wyszyński napisał: "W stosunku do mojej ojczyzny zachowuję pełną cześć i miłość. Uważałem sobie za obowiązek bronić jej kultury chrześcijańskiej przed złudzeniami internacjonalizmu, jej zdrowia moralnego i całości granic, na ile to leżało w mojej mocy". Jakże potrzebna jest nam dzisiaj jasna, klarowna, pełna mocy nauka kardynała Wyszyńskiego o wolności, do której naród nasz dążył przez długie lata. Gwarancję wolności narodu widział kardynał Wyszyński w obronie prawa do własnej ziemi. |
Ziemi ojczystej trzeba zawsze bronić, a bronić jej można wtedy, gdy tkwimy w niej korzeniami Dziedzictwo kardynała Wyszyńskiego niesie przesłania, których bezkarnie nie możemy lekceważyć, abyśmy nie utracili, nie zmarnowali daru wolności okupionej trudem i cierpieniem tylu pokoleń. 5. Dziedzictwo wiary i zawierzenia Matce Chrystusowej I jeszcze jeden nurt dziedzictwa Prymasa Tysiąclecia. On jest najważniejszy, przenika wszystkie poprzednie - Jest to wymiar prawdy, że ani Polska ani człowiek nie ostoi się bez wiary w Boga żywego. Ta wiara była potęgą w życiu kardynała Wyszyńskiego. Wszystkie jego działania, całe życie Na łożu śmierci mówił do Księży Biskupów: "Wszystkie nadzieje to Matka Najświętsza i jeżeli jaki program to ONA". A w czasie sakramentu chorych powiedział: "Przyjdą nowe czasy, wymagają nowych świateł, nowych mocy. Bóg je da w swoim czasie. Pamiętajcie, że jak kardynał Hlond tak i ja wszystko zawierzyłem Matce Najświętszej i wiem, że Matka Boża w Polsce słabszą nie będzie choćby się ludzie zmieniali". Wielki Prymas Tysiąclecia umiał podjąć testament kardynała Augusta Hlonda, uwierzył jego słowom: "Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo Matki Najświętszej". I nie zawiódł się. Zwycięstwo przyszło. Po wyborze Ojca Świętego Jana Pawła II powiedział w Rzymie 22 października 1978 r.: "Wszystkie nasze uczucia wiążemy z aktem dziękczynnym za proroczą wizję kardynała Prymasa, który mówił: "Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo Matki Najświętszej". …. Zwycięstwo, które ukazał Prymas Tysiąclecia, krzepiąc nas na duchu - przyszło! I to przyszło w imię Matki Chrystusowej, której dochowaliśmy wierności idąc za Nią ku Jej Synowi, który jest jedynym Zbawieniem świata". Anna Rastawicka
|
Myśli wyszukane Sługi Bożego ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego |
||
Bóg nigdy nie rezygnuje ze swoich dzieci, nawet z takich, które stoją plecami do Niego. |
||
Chrońmy się pogardy dla kogokolwiek, nawet dla najgorszego człowieka, bo to jest jeszcze człowiek, aż… człowiek! |
||
Choćbyś przegrał całkowicie zbierz się, zgarnij, dźwignij, zacznij od nowa! Spróbuj budować na tym co w tobie jest z Boga. |
||
Drobne i nieznaczne dokonania mogą nas uczynić wielkimi, podczas gdy wielkie mogą nas upodlić, jeśli są źle wykonane. |
||
Gdy gaśnie pamięć ludzka, dalej mówią kamienie. |
||
Jeśli wasza światłość, wiedza, nauka, mądrość prowadzi do uczynków dobrych, wówczas pochodzi z miłości. Jeśli jest użyta na mnożenie zła, nie jest ani światłością, ani nauką, ani prawdą, ani miłością. |
||
Każda nienawiść, każda pięść wyciągnięta przeciw bratu - jest przegraną. |
||
Ludzie mówią - "czas to pieniądz". Ja mówię inaczej - "czas to miłość". Pieniądz jest znikomy, a miłość trwa. |
||
Nie ma takich sytuacji, w których by jeszcze miłość nie miała czegoś do powiedzenia. |
||
Od siebie trzeba wymagać najwięcej. |
||
Orły to wolne ptaki, szybują wysoko, nie pełzają po ziemi. |
||
Z drobiazgów życiowych, wykonanych wielkim sercem powstaje wielkość człowieka. |
||
Zagadnienia "brak czasu" nie rozwiąże się przez pośpiech, lecz przez spokój. |
||
Wielkie sprawy powstają w ciszy i skupieniu. Musimy uczyć się sztuki milczenia i skupienia. |
||
Przebaczanie jest przywróceniem sobie wolności, jest kluczem w naszym ręku od własnej celi więziennej. |
||