Spotkanie 5: 2 Marzec 2009r. ŚWIĘTY PAWEŁ - ŚWIADEK I MĘCZENNIK: Ku krańcom ziemi

Plan spotkania:

  • Życie i działalność Pawła
  • Bunt w świątyni i pojmanie Pawła
  • Areszt w Cezarei i odwołanie do cezara
  • Więzień wyrusza do Rzymu.
  • Morska katastrofa
  • Malta i Rzym
  • Czas męczeństwa.
  • Testament św. Pawła
  • Zwycięstwo w Chrystusie

Życie i działalność Pawła

Św. Paweł przybywa do Jerozolimy gdzieś w okolicach marca - maja 58 roku. Zasadniczym celem było dostarczenie zebranej zbiórki dla ubogich w Jerozolimie i spotkanie z Jakubem i starszymi tamtejszego Kościoła. Miano mu za złe, że niedostatecznie respektował uchwały Soboru Jerozolimskiego. Zażądano od niego poddania się obrzędowi oczyszczenia. Wszystko co Paweł przewidywał dla siebie w Jerozolimie poczęło się powoli sprawdzać.

Jerozolima

Jerozolima. Plac Świątynny

Jerozolima

Jerozolima. Plac Świątynny

Ku krańcom ziemi

Bunt w świątyni i pojmanie Pawła
Dz 21,27-34

Kiedy zaś siedem dni dobiegało końca, Żydzi z Azji zobaczyli go w świątyni, podburzyli cały tłum i rzucili się na niego z krzykiem: Izraelici! Na pomoc! To jest człowiek, który wszędzie naucza wszystkich przeciwko narodowi i Prawu, i temu miejscu, a nadto jeszcze Greków wprowadził do świątyni i zbezcześcił to święte miejsce.
Przedtem bowiem widzieli z nim w mieście Trofima z Efezu i sądzili, że Paweł wprowadził go do świątyni.
Poruszyło się całe miasto, zbiegł się lud, porwali Pawła i wlekli go poza świątynię. Natychmiast też zamknięto bramy.
Gdy usiłowali go zabić, doszła do trybuna kohorty wiadomość, że cała Jerozolima jest wzburzona.
Natychmiast wziął żołnierzy i setników i zbiegł do nich na dół. Na widok trybuna i żołnierzy zaprzestano bić Pawła.
Gdy trybun przybliżył się, kazał go ująć, związać dwoma łańcuchami i dopytywał się, kim jest i co uczynił.
A z tłumu każdy krzyczał co innego. Nie mogąc się nic pewnego dowiedzieć z powodu zgiełku, kazał go prowadzić do twierdzy.

Cezarea Nadmorska, akwedukt

Cezarea Nadmorska, port

Cezarea Nadmorska, akwedukt

Cezarea Nadmorska, port

Życie i działalność Pawła

W drodze do twierdzy okazało się, że trybun wziął Pawła za poszukiwanego przez władze rzymskie Egipcjanina, przywódcę armii rozbójników. Stanowisko trybuna uległo radykalnej zmianie, gdy dowiedział się, że Paweł jest Żydem i pochodzi z Tarsu. Co więcej trybun zgodził się, aby Paweł wygłosił do zebranego obok twierdzy tłumu swoją mowę obronną, dając świadectwo swego nawrócenia. Wskazał, że u Pana otrzymał polecenie, aby się spieszyć opuszczając Jerozolimę, gdyż nie zostanie tu przyjęty przez Żydów i posłany do pogan. Następnie trybun rozkazał wprowadzić go do twierdzy Antonia i biczowaniem wydobyć zeznanie.

Sydon

Sydon

Przemówienie do Żydów, Paweł obywatelem rzymskim
Dz 22, 25 - 31

Czy wolno wam biczować obywatela rzymskiego? I to bez sądu? - odezwał się Paweł do stojącego obok setnika, gdy go związano rzemieniem. Usłyszawszy to, setnik poszedł do trybuna i powiedział mu: Co chcesz robić? Bo ten człowiek jest Rzymianinem.
Trybun przyszedł i zapytał go: Powiedz mi, czy ty jesteś Rzymianinem? A on odpowiedział: Tak.
Ja za wielką sumę nabyłem to obywatelstwo - odrzekł trybun. A Paweł powiedział: A ja mam je od urodzenia.
Natychmiast też odstąpili od niego ci, co go mieli badać. Dowiedziawszy się, że jest Rzymianinem, trybun przestraszył się, że kazał go związać.
Następnego dnia, chcąc dowiedzieć się dokładnie, o co go Żydzi oskarżali, zdjął z niego więzy, rozkazał zebrać się arcykapłanom i całemu Sanhedrynowi i wyprowadziwszy Pawła stawił go przed nimi.

Przed Sanhedrynem w swoim przemówieniu Paweł wykorzystał dobrze znane animozje pomiędzy faryzeuszami a saduceuszami. Zadeklarował się po stronie faryzeuszy i ci wzięli go w obronę. Niestety to stanowisko spotęgowało niechęć saduceuszy do Pawła. Żydzi przygotowywali spisek na Pawła. Zamierzali wywrzeć wpływ na trybuna, aby to on ponownie powołał Pawła przed Sanhedryn pod pozorem dokładniejszego zbadania jego sprawy, a wówczas Żydzi mieli go zabić. Groziło Pawłowi niebezpieczeństwo, o tej zasadce dowiedział się siostrzeniec Pawła. Znowu musiał interweniować trybun. Trybun napisał list polecający do namiestnika Feliksa i wyeskortowal Pawła do Cezarei, gdzie mieściła się siedziba. W największej tajemnicy, w środku nocy Paweł opuszcza Jerozolimę.

Areszt w Cezarei, Paweł przed namiestnikiem Feliksem
Dz 23, 23-24

Przywoławszy dwóch setników, rozkazał: Przygotujcie do wymarszu do Cezarei dwustu żołnierzy i siedemdziesięciu jezdnych, i dwustu oszczepników na trzecią godzinę w nocy.
Kazał też przygotować zwierzęta juczne, aby wsadzili na nie Pawła i bezpiecznie doprowadzili do namiestnika Feliksa.
Napisał też list tej treści: Klaudiusz Lizjasz dostojnemu namiestnikowi Feliksowi - pozdrowienie.
Żydzi pochwycili tego człowieka i mieli go już zabić. Wtedy nadbiegłem z wojskiem i uratowałem go, dowiedziawszy się, że jest Rzymianinem.
Aby się dowiedzieć, co mu zarzucają, sprowadziłem go przed ich Sanhedryn. Stwierdziłem, że oskarżają go o sporne kwestie z ich Prawa, a nie o przestępstwo podlegające karze śmierci lub więzienia.
Kiedy mi doniesiono o zasadzce na tego człowieka, wysłałem go natychmiast do ciebie, zawiadamiając oskarżycieli, aby przed tobą wytoczyli sprawę przeciwko niemu. Bądź zdrów!

Wbrew oczekiwaniom, w Cezarei Paweł nie odzyskał wolności ponieważ namiestnik rzymski Feliks bojąc się o własną posadę, obawiał skarg starszyzny żydowskiej do Cezara. Łudził się, że polityką ustępstw wobec Żydów zdoła zachować urząd. Niestety wiosną 60 roku Feliks został odwołany z urzędu przez Nerona, a jego zastępcą został Poncjusz Festus. Festus nie mógł się opędzić od licznych delegacji żydowskich żądających wydania Pawła. Przesłuchawszy Pawła, nie znalazł w nim żadnej winy i był wyraźnie zakłopotany, ponieważ nie wiedział, co w tej sytuacji uczynić. Z tego kłopotu wybawił go Paweł, który postanowił skorzystać z przywileju jaki przysługiwał obywatelom rzymskim.

Paweł przed Festusem
Dz 25, 9-12

Festus, chcąc zrobić Żydom ustępstwo, odpowiedział Pawłowi: Czy chcesz się udać do Jerozolimy i tam odpowiadać w tej sprawie przede mną?
Stoję przed sądem Cezara - odpowiedział Paweł - i przed nim należy mnie sądzić. Żydom nic nie zawiniłem, o czym ty wiesz doskonale.
Jeżeli zawiniłem i popełniłem coś podpadającego pod karę śmierci, nie wzbraniam się umrzeć. Ale jeśli nie zrobiłem nic z tego, o co mnie oskarżają, nikt nie może mnie im wydać. Odwołuję się do Cezara!
Wtedy Festus porozumiał się z radą i odpowiedział: Odwołałeś się do Cezara - do Cezara się udasz.

Melita - dzisiejsza Malta

Gościnna wyspa, Zatoka Św. Pawła

Melita - dzisiejsza Malta

Gościnna wyspa, Zatoka Św. Pawła

Wobec zdecydowanej woli Pawła - obywatela rzymskiego - udania się do Cezara, nawet król Agryppa był bezradny. Nie pozostało tedy nic innego, jak wyprawić Apostoła pod odpowiednią eskortą w drogę do Rzymu. O wyprawie do Rzymu marzył Paweł od samego początku swojej apostolskiej działalności. Przygotowywał się do niej bardzo starannie, zapowiadał ją wiele razy. Nadzieje na głoszenie Ewangelii w Rzymie nie opuszczały Pawła nawet wtedy, gdy zmierzał do Wiecznego Miasta jako więzień. Zbyt długo trwało już oczekiwanie na statek udający się do Italii, dlatego Festus polecił przewieźć Pawła statkiem udającym się do jednego z portów Azji Mniejszej a nie zwykle uczęszczaną drogą przez Aleksandrię. Zbliżała się zima a z nią ustawała żegluga na Morzu Śródziemnym. Paweł wyruszył w podróż.

Św. Paweł na Malcie

Malta, poświęcenie polskiej tablicy

Św. Paweł na Malcie

Malta, poświęcenie polskiej tablicy

Paweł wysłany do Rzymu
Dz 27,1 - 13

Kiedy nasz odjazd do Italii został postanowiony, oddano Pawła razem z innymi więźniami setnikowi cesarskiej kohorty, imieniem Juliusz. Wsiedliśmy na okręt adramyteński, płynący do portów Azji, i odpłynęliśmy. Był też z nami Arystarch, Macedończyk z Tesaloniki.
Następnego dnia przypłynęliśmy do Sydonu, a Juliusz, który odnosił się życzliwie do Pawła, pozwolił mu pójść do przyjaciół i zaopatrzyć się /na drogę/.
Stamtąd popłynęliśmy wzdłuż Cypru, dlatego że wiatry były przeciwne. ...
Upłynęło już wiele czasu i żegluga stała się niebezpieczna, dlatego że minął już post. Paweł przestrzegał:
Ludzie - mówił do nich - widzę, że żegluga zagraża niebezpieczeństwem i wielką szkodą nie tylko ładunkowi i okrętowi, ale i naszemu życiu. Ale setnik ufał bardziej sternikowi i właścicielowi okrętu aniżeli słowom Pawła.
Ponieważ port nie nadawał się do przezimowania, większość postanowiła odpłynąć stamtąd, spodziewając się dostać jakoś na przezimowanie do portu Feniks na Krecie, wystawionego na wiatry południowo - zachodnie i północno - zachodnie. Kiedy powiał wiatr z południa, podnieśli kotwicę, przekonani, że zdołają wykonać zamiar, i popłynęli wzdłuż brzegów Krety.

Malta, polska tablica w Zatoce Św. Pawła

Malta, polska tablica w Zatoce Św. Pawła

Burza na morzu
Dz 27, 14-44

Niedługo jednak potem spadł od jej strony gwałtowny wiatr, zwany euraquilo.
Gdy okręt został porwany i nie mógł stawić czoła wiatrowi, zdaliśmy się na jego łaskę i poniosły nas fale. ...
Podpłynąwszy pod pewną wyspę, zwaną Kauda, z trudem zdołaliśmy uchwycić łódź ratunkową, a po wciągnięciu jej zabezpieczono okręt, opasując go linami. Z obawy, aby nie wpaść na Syrtę, zrzucili pływającą kotwicę i tak się zdali na fale.
Ponieważ miotała nami gwałtowna burza, /żeglarze/ zaczęli nazajutrz pozbywać się ładunku, a trzeciego dnia wyrzucili własnoręcznie sprzęt okrętowy.
Kiedy przez wiele dni ani słońce się nie pokazało, ani gwiazdy, a niesłabnąca nawałnica szalała, znikła już wszelka nadzieja naszego ocalenia.
A gdy już ludzie nawet jeść nie chcieli, powiedział do nich Paweł: Trzeba było posłuchać mnie i nie odpływać od Krety, i oszczędzić sobie tej niedoli i szkody.
A teraz radzę wam być dobrej myśli, bo nikt z was nie zginie, tylko okręt.
Tej nocy ukazał mi się anioł Boga, do którego należę i któremu służę, i powiedział:
Nie bój się, Pawle, musisz stanąć przed Cezarem i Bóg podarował ci wszystkich, którzy płyną razem z tobą.
Bądźcie więc dobrej myśli, bo ufam Bogu, że będzie tak, jak mi powiedziano.
Musimy przecież dopłynąć do jakiejś wyspy.
Kiedy zapadła czternasta noc, a nas rzucało po Adriatyku, zdawało się około północy żeglarzom, że zbliżają się do jakiegoś lądu.
Spuścili sondę i stwierdzili dwadzieścia sążni. Nieco dalej spuścili ją znowu i stwierdzili piętnaście sążni.
Lękając się, abyśmy nie wpadli na skały, zrzucili z rufy cztery kotwice i wyczekiwali świtu.
Kiedy żeglarze, usiłując zbiec z okrętu, spuścili łódź na morze pod pozorem zarzucenia kotwicy z dziobu okrętu, rzekł Paweł do setnika i żołnierzy: Jeśli ci nie zostaną na okręcie, wy nie potraficie się uratować.
Wtedy żołnierze przecięli liny od łodzi i pozwolili jej spaść do morza.
Kiedy zaczynało świtać, Paweł zachęcał wszystkich do posiłku: Dzisiaj już czternasty dzień trwacie w oczekiwaniu, o głodzie i bez żadnego posiłku.
Dlatego proszę was, abyście się posilili; bo to przyczyni się do waszego ocalenia; nikomu bowiem z was włos z głowy nie spadnie.
Po tych słowach wziął chleb, złożył Bogu dziękczynienie na oczach wszystkich i ułamawszy zaczął jeść.
Wtedy wszyscy nabrali otuchy i posilili się.
A było nas wszystkich na okręcie dwustu siedemdziesięciu sześciu.
Kiedy się najedli, ulżyli okrętowi, wyrzucając zboże do morza.
Gdy dzień nastał, nie rozpoznali lądu, widzieli jednak jakąś zatokę o płaskim wybrzeżu, do którego chcieli - jeśliby się dało - doprowadzić okręt.
Poodcinali kotwice i zostawili je w morzu. Równocześnie rozluźnili wiązania sterowe, nastawili pod wiatr przedni żagiel i zmierzali ku brzegowi.
Wpadli jednak na mieliznę i osadzili na niej okręt. Dziób okrętu zarył się i pozostał nieruchomy, a rufa zaczęła się rozpadać pod naporem fal.
Żołnierze postanowili pozabijać więźniów, aby który nie uciekł po dopłynięciu do brzegu. Lecz setnik, chcąc ocalić Pawła, przeszkodził ich zamiarowi. Rozkazał, aby ci, co umieją pływać, skoczyli pierwsi do wody i wyszli na brzeg, pozostali zaś /dopłynęli/ jedni na deskach, a drudzy na resztkach okrętu. W ten sposób wszyscy cało znaleźli się na lądzie Po ocaleniu dowiedzieliśmy się, że wyspa nazywa się Melta..

Malta, znak Św. Pawła

Rzym, kaplica - miejsce spotkań z wspólnotą żydowską

Malta, znak Św. Pawła

Rzym, kaplica - miejsce spotkań z wspólnotą żydowską

Paweł na Malcie
Dz 28, 1-5, 11

Tubylcy okazywali nam niespotykaną życzliwość; rozpalili ognisko i zgromadzili nas wszystkich przy nim, bo zaczął padać deszcz i zrobiło się zimno.
Kiedy Paweł nazbierał wielką naręcz chrustu i nałożył do ognia żmija, która wypełzła na skutek gorąca, uczepiła się jego ręki.
Gdy tubylcy zobaczyli gada, wiszącego u jego ręki, mówili jeden do drugiego: Ten człowiek jest na pewno mordercą, bo choć wyszedł cało z morza, bogini zemsty nie pozwala mu żyć.
On jednak strząsnął gada w ogień i nic nie ucierpiał (...).
Po trzech miesiącach odpłynęliśmy na okręcie aleksandryjskim z godłem Dioskurów, który przezimował na wyspie.

Pobyt na Malcie stał się prawdziwym wytchnieniem i należał do szczęśliwych okresów w życiu apostoła. Mieszkańcy wyspy okazali się bardzo życzliwi i gościnni pomagając rozbitkom. Z nieukrywanym żalem Paweł opuszcza przyjazną wyspę, gdyż ciągle jest więźniem i musi się podporządkować woli centuriona, który miał rozkaz doprowadzić go do Rzymu.

Podróż do Rzymu
Dz 28, 14b-15

(...) Tak przybyliśmy do Rzymu. Tamtejsi bracia, dowiedziawszy się o nas, wyszli nam naprzeciw aż do Forum Appiusza i Trzech Gospód. Ujrzawszy ich, Paweł podziękował Bogu i nabrał otuchy.

Czas męczeństwa
2 Kor 11, 24-33

Przez Żydów pięciokrotnie byłem bity po czterdzieści razów bez jednego. Trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamienowany, trzykrotnie byłem rozbitkiem na morzu, przez dzień i noc przebywałem na głębinie morskiej.

Rzym, Bazylika św. Pawła za Murami

Rzym, Bazylika św. Pawła za Murami

Często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od własnego narodu, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustkowiu, w niebezpieczeństwach w pracy i umęczeniu, często na czuwaniu, w głodzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie i nagości, nie mówiąc już o mojej codziennej udręce płynącej z troski o wszystkie Kościoły.
Któż odczuwa słabość, bym i ja nie czuł się słabym? Któż doznaje zgorszenia, żebym i ja nie płonął?
Jeżeli już trzeba się chlubić, będę się chlubił z moich słabości.
Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ten, który jest błogosławiony na wieki, wie, że nie kłamię.
W Damaszku namiestnik króla Aretasa rozkazał pilnować miasta Damasceńczyków, chcąc mnie pojmać.
Ale przez okno spuszczono mnie w koszu przez mur i tak uszedłem rąk jego.

Dobry bój

Oczekując prawie 3 lata na rozpatrzenie swojej sprawy przez władze Rzymu, Paweł przebywał w areszcie domowym, ciesząc się jednak dostateczną wolnością, by przyjmować odwiedzających. Niektórzy historycy twierdzą, że Paweł został uwolniony z więzienia i udał się w jeszcze jedną podróż misyjną, być może do Hiszpanii - o czym możemy przeczytać w Liście do Rzymian. W każdym razie powszechnie przyjmuje się, że został aresztowany ponownie i odesłany do Rzymu, gdzie został ścięty około 68 roku.

W ciągu kolejnych kilku lat Paweł bronił się przed zarzutami i głosił Jezusa jako Mesjasza wobec wielu dostojników rzymskich. Na koniec został odesłany do Rzymu.

Męczeństwo św. Pawła

Rzym, Grób św. Pawła, Bazylika św. Pawła za Murami

Męczeństwo św. Pawła

Rzym, Grób św. Pawła, Bazylika św. Pawła za Murami

Kilkuletni pobyt w Rzymie zaowocował wzrostem liczby chrześcijan i dzięki Pawłowi środek chreściaństwo przesunął się z Jerozolimy do Rzymu.

Od czasu swego nawrócenia Paweł zachowywał wiarę, często w obliczu wielkich przeciwności. Był bity, więziony, kamienowany, stawał się obiektem złośliwości i spisków - nigdy jednak nie stracił odwagi ani nie zdradził swojego powołania. Niósł Ewangelię Żydom i poganom. Stał się założycielem całej sieci wspólnot chrześcijańskich, które ewangelizował, formował ich członków na pasterzy, uczył, jak wzrastać w świętości i jedności. Jego pisma wciąż pomagają wierzącym poznawać Jezusa oraz oddawać Mu chwałę i cześć. Na koniec Paweł oddał własne życie za Chrystusa i Jego Kościół. Ewidentnie stoczył dobry bój i ukończył bieg. Był człowiekiem wyjątkowym, całkowicie i pod każdym względem oddanym Bogu.

Testament św. Pawła
2 Kor 6,3-10

Nie dając nikomu sposobności do zgorszenia, aby nie wyszydzono /naszej/ posługi, okazujemy się sługami Boga przez wszystko: przez wielką cierpliwość, wśród utrapień, przeciwności i ucisków, w chłostach , więzieniach, podczas rozruchów, w trudach, nocnych czuwaniach i w postach, przez czystość i umiejętność, przez wielkoduszność i łagodność, przez /objawy/ Ducha Świętego i miłość nieobłudną, przez głoszenie prawdy i moc Bożą, przez oręż sprawiedliwości zaczepny i obronny, wśród czci i pohańbienia, przez dobrą sławę i zniesławienie. Uchodzący za oszustów, a przecież prawdomówni, niby nieznani, a przecież dobrze znani, niby umierający, a oto żyjemy, jakby karceni, lecz nie uśmiercani, jakby smutni, lecz zawsze radośni, jakby ubodzy, a jednak wzbogacający wielu, jako ci, którzy nic nie mają, a posiadają wszystko.

Tajemnica Kościoła
Kol l, 15-20

On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.

Kolumna ścięcia św. Pawła

Ikona Św. Pawła Apostoła

Kolumna ścięcia św. Pawła

Ikona Św. Pawła Apostoła

On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie I On jest Głową Ciała - Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem /Bóg/, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia,i aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą: przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.

Zwycięstwo w Chrystusie
2 Tm4,6-8, 16-18

Albowiem krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła. W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkich, którzy umiłowali pojawienie się Jego. (...) W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale mię wszyscy opuścili: niech im to nie będzie policzone! Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie /Ewangelii/ i żeby wszystkie narody /je/ posłyszały; wyrwany też zostałem z paszczy lwa. Wyrwie mię Pan od wszelkiego złego czynu i wybawi mię, przyjmując do swego królestwa niebieskiego; Jemu chwała na wieki wieków! Amen.

ks. Henryk Romanik

Tryptyk śródziemnomorski ze
św. Pawłem III RZYM

przez Antiochię
i ojczystą Cylicję
na wyspach i przez metropolie
faryzeusz Paweł szedł do Rzymu
chociaż Imperium było wszędzie
wyśmiany na Areopagu
i wybatożony w Macedonii
nauczył się tej pokory
która daje cenną siłę
by mówić do władców
i wyzwać rodaków
do opamiętania
spierał się do utraty nadziei
z Piotrem pierwszym rybakiem
o bramę otwartą dla ludów
z Apollosem nie walczył
o urodę argumentów

w domu Pryscylii i Aquili
przyjaciel dobrych ludzi
co znają smak chleba
w spracowanych rękach
chleba w imię Pana

nie walczył z Seneką
o duszę szalonego władcy
szukającym prostej drogi
mówił o miłości nad wszystko
i to cała mądrość apostoła
jakiej sam uczył się do końca
"teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak
jak zostałem poznany"

Nemo novit Filium nisi Pater,
neque Patrem quis novit nisi Filius
et cui voulerit Filius revelare.
(Mt 11,27b)
AD 2008: Jubileusz św. Pawła Apostoła

Duch Święty jest jednością

Na podstawie życia pierwszych wspólnot chrześcijańskich i twojego osobistego doświadczenia, zastanów się, na ile pozwalasz Duchowi Świętemu uczynić z siebie osobę budującą jedność. Jedność jest bezcenną rzeczywistością, którą należy budować każdego dnia za pomocą:
- dzielenia się własnym doświadczeniem (15,4),
- dialogu i rozeznania (15,6),
- otwarcia się na to, co nowe (15,8-10).
Radość i pokój, towarzyszące twoim przeżyciom, są pewnym znakiem, że Duch Święty jest źródłem twoich decyzji. Wzywaj Go z ufnością:
Przyjdź, Duchu Święty, nagnij to, co we mnie sztywne, rozpal to, co zamrożone, wyprostuj, to, co skrzywione.

Panie Jezu, nasz Mistrzu i Nauczycielu, Ty zostałeś posłany przez Ojca, by dokonać dzieła zbawienia świata. Ty wybrałeś św. Pawła, Apostoła Narodów, aby zaniósł Ewangelię poganom.

Przez jego wstawiennictwo prosimy Cię, Panie, o dar nawrócenia serca i gorliwej modlitwy, o łaskę uważnego słuchania Twego słowa i wprowadzania go w codzienne życie.

Spraw, Najwyższy Pasterzu Kościoła, abyśmy zapaleni gorliwością apostolską św. Pawła odważnie włączyli się w dzieło nowej ewangelizacji i mocą Twego Ducha odnawiali oblicze ziemi.

Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.